Zima to czas, kiedy nasza skóra potrzebuje dodatkowej troski – chłód, wiatr i suche powietrze w pomieszczeniach mogą ją osłabić. Dlatego postanowiłam zebrać dziesięć wyjątkowych produktów, które pomogą przetrwać tę porę roku i zadbać o cerę w najlepszy możliwy sposób. Sprawdźcie, które kosmetyki zasługują na miano zimowych bohaterów!
Zima to pora roku, która stawia przed naszą skórą wyjątkowe wyzwania. Niskie temperatury, mroźny wiatr i suche powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach sprawiają, że cera staje się bardziej podatna na przesuszenie, podrażnienia i utratę blasku. Czy kiedykolwiek zauważyłaś, że Twoja skóra zimą wydaje się bardziej ściągnięta, szorstka, a czasem nawet zaczerwieniona? To naturalna reakcja na ekstremalne warunki, które wymagają od nas dostosowania codziennej rutyny pielęgnacyjnej.
Ten krem od Medicube to jak zimowy koc dla skóry – otula ją bogatą, odżywczą formułą i zapewnia intensywne nawilżenie. Potrójny kolagen działa jak eliksir młodości, poprawiając elastyczność i sprężystość skóry. Idealny, jeśli czujesz, że Twoja cera zimą traci blask i jędrność.
Nic tak nie przywraca skórze życia jak ta maska od VT Cosmetics. To prawdziwy rytuał luksusu – od momentu jej nakładania aż po zdjęcie. Głębokie nawilżenie i efekt napiętej, promiennej skóry sprawiają, że jest to produkt, po który sięgam zawsze przed większym wyjściem.
Ochrona przeciwsłoneczna to zimowy niezbędnik, nawet gdy słońce zdaje się ukrywać za chmurami. Ta lekka ampułka od SKIN1004 nie tylko chroni skórę, ale także rozświetla ją, nadając zdrowego blasku. Probiotyki w składzie wspierają barierę ochronną skóry – perfekcyjne rozwiązanie na chłodne dni.
WAŻNE!
Choć słońce zimą wydaje się mniej intensywne, promieniowanie UV nadal oddziałuje na skórę. Produkty z filtrem SPF powinny być obecne w Twojej rutynie przez cały rok – nie tylko latem.
Delikatne oczyszczanie zimą to podstawa. Ten żel od Some By Mi to mistrz w usuwaniu zanieczyszczeń, ale nie narusza przy tym naturalnej bariery skóry. Po każdym użyciu czuję, że moja skóra jest czysta, ale nie ściągnięta, a przyjemnie miękka i ukojona.
W mroźne dni, gdy suche powietrze daje się we znaki, ta mgiełka od Holika Holika działa jak zastrzyk nawilżenia. Można ją mieć zawsze pod ręką – idealna na biurko, do torebki czy na podróż. Ceramidy pomagają wzmocnić barierę ochronną skóry, a lekka formuła sprawia, że stosowanie jej to czysta przyjemność.
Zimą warto postawić na regenerację, a to serum robi to na najwyższym poziomie. Dzięki retinolowi skóra staje się gładsza, przebarwienia mniej widoczne, a drobne zmarszczki delikatnie wygładzone. Mimo intensywnego działania, formuła jest łagodna i bezpieczna nawet dla wrażliwej cery.
WSKAZÓWKA!
Zima to idealny moment na wprowadzenie retinolu w swoją pielęgnację - mniejsze promieniowanie promieni UV sprawi, że ryzyko podrażnień jest mniejsze.
Jego jedwabista konsystencja to balsam dla suchej skóry. Serum od Tirtir działa jak delikatna, mleczna esencja, która głęboko nawilża i łagodzi podrażnienia. To mój must-have na chłodne wieczory, gdy cera potrzebuje odżywienia i ukojenia po całym dniu.
Tonik zimą to coś więcej niż przygotowanie skóry na dalsze kroki – ten jest prawdziwym koktajlem odżywczym. Jego lekka, mleczna konsystencja szybko się wchłania, pozostawiając skórę nawilżoną i miękką. To świetna baza dla każdego kolejnego kroku pielęgnacji.
Oczyszczanie zimą wymaga szczególnej delikatności, a ten żel od haruharu wonder radzi sobie z tym po mistrzowsku. Dzięki fermentowanemu ryżowi i ekstraktowi z bambusa nie tylko usuwa zanieczyszczenia, ale także wzmacnia i koi skórę. Idealny na poranki, kiedy potrzebuję szybkiego i skutecznego odświeżenia.
To mój ulubieniec na zimowe noce – gęsty, ale nie tłusty krem od Mixsoon, który intensywnie regeneruje skórę. Jego składniki wzmacniają barierę ochronną i przywracają komfort nawet najbardziej suchej cerze. Rano skóra jest miękka, gładka i gotowa na kolejny dzień.
CZYTAJ TEŻ: Koreańskie bestsellery – STYCZEŃ 2025