Świat kosmetyków przytłacza i ciągle kusi. Jak zachować zdrową równowagę i trafnie rozpoznawać potrzeby swojej skóry? Ekspert Super-Pharm, kosmetolog Martyna Radziejewska, zdradza tajniki mądrego wprowadzania nowych produktów do rutyny pielęgnacyjnej.
Dlaczego nie jestem zwolennikiem testowania co rusz nowych kosmetyków? Oto 3 główne powody:
Warto również pamiętać, że istnieją pewne składniki aktywne, które wymagają czasu, aby w pełni zadziałać na skórę. Jak mawia biotechnolog Ania Sienkiewicz – retinoidy to maraton, a nie sprint. I to właśnie ten składnik aktywny posłuży mi za przykład.
Choć słyszymy, że kosmetyki z retinoidami często podrażniają skórę, to musimy pamietać, że nie jest to regułą, która musi się potwierdzić w naszym wypadku. Może się nawet zdarzyć, że podczas pierwszych tygodni ich stosowania nie zauważymy ani podrażnienia, ani pozytywnych zmian.
Zapewne niejedna osoba, która lubi testować nowości, a do tego ma spore oczekiwania wobec kosmetyków, mogłaby w wyniku rozczarowania szybko porzucić np. serum z retinolem. A to błąd. Aby zobaczyć rezulaty, potrzebna jest cierpliwość. Zbyt krótkie stosowanie retinoidów nie przyniesie skórze za dużych korzyści.
UWAGA!
Jeśli należysz do grupy szczęściarzy, których retinol nie podrażnia – to wcale nie znaczy, że nie działa. W takim przypadku warto zwiększać stopniowo częstotliwość aplikacji, a po zakończeniu opakowania sięgnąć po wyższe stężenie. Początkowo można postawić np. na produkt marki Sesderma Retises 0,25%, a następnie przejść na ten sam krem, tylko z wyższym (0,5%) stężeniem retinolu.
Moim sprawdzonym sposobem na wprowadzenie kosmetyków do pielęgancji jest robienie tego stopniowo. Jeśli np. ze względu na przebarwienia potrądzikowe postanowiliśmy wprowadzić witaminę C i niacynamid, sięgnijmy najpierw po tylko jedną z tych substancji. Przez około tydzień stosujmy np. serum z witaminą C (w takim przypadku dobrze sprawdzi się m.in. serum Garnier Skin Naturals Vitamin C), a dopiero później stopniowo wprowadzajmy niacynamid. Nie warto też łączyć obu składników w jednej rutynie, lepiej trzymać się schematu: witamina C rano, niacynamid wieczorem.