Zielone kremy to znany od lat sposób na tuszowanie naczynek, kamuflaż rumienia i zaczerwienionej miejscowo skóry. A także trik makijażystów na bazę neutralizującą czerwień przed aplikacją podkładu. Dzięki TikTokowi kosmetyki z zielonym pigmentem przeżywają prawdziwy renesans.
Niektóre trendy pielęgnacyjne i makijażowe z TikToka budzą grozę, natomiast inne są bardzo pozytywne. I z pewnością kremy z zielonym pigmentem zaliczają się do tych godnych uwagi i nieszkodliwych. Jedyną zasadą związaną z sensem stosowania takiego kosmetyku jest posiadanie czerwonych plam, przebarwień lub naczynek na skórze twarzy. Jeśli takie nie występują – nie warto zielonego pigmentu nakładać. Zadaniem takich kosmetyków jest bowiem neutralizowanie czerwieni, aby uzyskać jednolitą cerę. Jeśli nałoży się zielony krem na jasną, porcelanową cerę – efektem będzie chorobliwie blady koloryt.
Zastosowanie kosmetyków z zielonym pigmentem może być różne. Coraz częściej o czerwieni w twarzy mówimy w kontekście tzw. inflammagingu. Czyli starzenia się skóry wywołanego przewlekłym stanem zapalnym. I w takim kontekście zielone kremy sprawdzą się jako przedłużenie pielęgnacji. Opisywane poniżej wykazują nie tylko działanie kamuflujące czerwień, ale także pielęgnacyjne. Koją, łagodzą, wzmacniają skórę i chronią ją przed czynnikami drażniącymi. Ale wówczas należy je traktować wyłącznie jak kremy łagodzące. Neutralizacja kolorytu jest kwestią drugorzędną.
Z zielonym kremem jest jak z innymi kolorowymi korektorami lub bazami pod makijaż. Sprawdzi się w miejscach, gdzie należy zneutralizować czerwień: podrażniony naskórek, plamy, rozszerzone naczynka i teleangiektazje zwane pajączkami, przebarwienia i zmiany trądzikowe, czy rumień wywołany zabiegami, podrażnieniem, itp. Można więc zielone kremy, bazy czy korektory aplikować punktowo wszędzie tam, gdzie chcemy ukryć czerwień i potraktować jak wstęp przed aplikacją podkładu. Albo nakładać na całą twarz pokrytą rumieniem a następnie dopiero przechodzić do makijażu.
Jeśli sięga się po krem tonujący typu CC, z tym, że stworzony z myślą o naczynkach i zaczerwienieniach, taki produkt może z powodzeniem zastąpić podkład. Czyli aplikuje się go jako ostatni etap pielęgnacji i jednocześnie makijaż skóry (warto sprawdzić, czy zawiera SPF – jeśli nie, to wcześniej warto nałożyć inny krem z fotoprotekcją).
Oprócz kosmetyków w kremie, marki kosmetyczne posiadają również w niektórych portfolio zielone korektory w kredce, pudry w kamieniu czy sypkie. Również z pigmentem, który neutralizuje zaczerwienienia.
W SuperPharm nie brakuje kremów CC, ale także kosmetyków stworzonych z myślą o kamuflowaniu zaczerwienienia. Ale warto zwrócić uwagę, że nie wszyscy producenci chwalą się zielonym pigmentem, pomimo, że ich produkty go zawierają. Ta piątka to must have z kategorii green creams for redness!
Magiczny nie tylko z nazwy. Krem CC od L’Oreal Paris ukrywa miejscowe rozszerzone naczynka, czerwone niedoskonałości i zmiany trądzikowe. Doskonale kamufluje również czerwień w przypadku podrażnień widocznych na całej twarzy, co jest zbawienne dla cer naczyniowych. W kremie CC Magic Anti-Redness zastosowano technologię koloru korekcji, w postaci zielonych pigmentów, które dają wrażenie nieskazitelnej skóry w jednym odcieniu. Ponadto kosmetyk zawiera ekstrakt z fig, kompleks witamin, wykazuje działanie nawilżające i ochronne. Zawiera SPF. Można go stosować pod makijaż lub zamiast podkładu.
Kosmetyk stworzony z myślą o cerze naczynkowej lub reaktywnej, które są podatne na drażniące czynniki zewnętrzne i ulegają zaczerwienieniu spowodowanego wiatrem, skokami temperatur czy suchym powietrzem. Rekomenduje się go nawet w przypadku leczonego farmakoterapią trądziku różowatego. Kosmetyk ma formułę lekkiego kremu tonującego z zielonymi pigmentami mineralnymi. Wyrównuje widoczne plamy i punktowe zaczerwienienia. Pięknie ujednolica koloryt. A oprócz tego wykazuje działanie pielęgnacyjne dzięki zawartości antyoksydantów i filtrów, które chronią skórę przed promieniowaniem UVA i UVB. Doskonale kryje więc może zastąpić podkład.
Kosmetyk o szerokim działaniu przeciwstarzeniowym, ale dedykowany skórom zaczerwienionym i naczynkowym. W jego składzie znajduje się moc komponentów kojących i łagodzących rumień, jak koncentrat z alg, witamina C czy pantenol. Dzięki zawartości zielonego pigmentu krem natychmiast po aplikacji na twarz wyrównuje jej koloryt i kamufluje czerwone zmiany. A ponadto wzmacnia, nawilża i pielęgnuje. Dzięki zastosowaniu SPF – dodatkowo dba o fotoprotekcję skóry. Dobry kosmetyk do reaplikacji w ciągu dnia dla cer z tendencją do zaczerwienienia.
Kosmetyk jednocześnie zmniejszający optycznie widoczne zaczerwienienia, jak i przeciwdziałający ich powstawaniu. Kosmetyk jest bardziej pielęgnacyjny niż z kategorii mocno napigmetowanych, co nie zmienia faktu, że po jego aplikacji wszelkie naczynka, plamy i plamki w kolorze czerwonym stają się bardziej neutralne. Ponadto działa długofalowo wzmacniając naczynia, kojąc i regenerując skórę. Jest też genialnym preparatem wspomagającym gojenie mikrouszkodzeń w naskórku. W jego składzie znajduje się m.in. 3% kwas traneksamowy uszczelniający naczynia krwionośne i wyrównujący koloryt. Można go nakładać zarówno rano jak i wieczorem.
Genialny skład pielęgnacyjny, który dba o wzmocnienie skóry oraz zielony pigment kamuflujący wszelkie zaczerwienienia. Zielony krem Lirene zawiera kwas rozmarynowy, tioprolinę, które poprawiają gęstość skóry, macerat z arniki i hydrolat z kocanki, które koją, łagodzą i redukują uczucie pieczenia i ciepła – charakterystyczne dla skóry reaktywnej i płytko unaczynionej. Kosmetyk działa łagodząco i wzmacniająco na skórę. A zielone pigmenty zmniejszają widoczność naczyń. Można go śmiało nakładać pod podkład. Jest doskonałą bazą pod makijaż.
Jeśli używasz zielonego kremu jako produktu tonującego (np. CC), aplikuj go na oczyszczoną skórę po nałożeniu serum i kremu nawilżającego. W przypadku kosmetyków silniej napigmentowanych najlepiej stosować je punktowo, w miejscach wymagających korekty. Pamiętaj również o fotoprotekcji! Jeśli produkt nie zawiera SPF, nałóż wcześniej krem przeciwsłoneczny, aby chronić skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV.
Nie, zielony krem sprawdzi się głównie u osób z cerą naczynkową, skłonną do zaczerwienień lub miejscowymi stanami zapalnymi. Na jasnej, jednolitej skórze może dawać nienaturalnie blady efekt, dlatego warto stosować, gdy występują zaczerwienienia oraz pękające naczynka.
Jakie składniki powinien zawierać dobry zielony krem?
Oprócz zielonych pigmentów neutralizujących czerwień, warto szukać w składzie składników kojących i wzmacniających naczynia krwionośne, takich jak kwas traneksamowy, pantenol, ekstrakty z arniki, kocanki czy alg. Dobrze, jeśli kosmetyk zawiera także filtry SPF, chroniące skórę przed zaczerwieniami.
The information below is required for social login