Green creams for redness

TOP 5 green creams for redness - wiralowy trend z TikToka na pękające naczynka i zaczerwienienia!

Zielone kremy to znany od lat sposób na tuszowanie naczynek, kamuflaż rumienia i zaczerwienionej miejscowo skóry. A także trik makijażystów na bazę neutralizującą czerwień przed aplikacją podkładu. Dzięki TikTokowi kosmetyki z zielonym pigmentem przeżywają prawdziwy renesans. 

Niektóre trendy pielęgnacyjne i makijażowe z TikToka budzą grozę, natomiast inne są bardzo pozytywne. I z pewnością kremy z zielonym pigmentem zaliczają się do tych godnych uwagi i nieszkodliwych. Jedyną zasadą związaną z sensem stosowania takiego kosmetyku jest posiadanie czerwonych plam, przebarwień lub naczynek na skórze twarzy. Jeśli takie nie występują – nie warto zielonego pigmentu nakładać. Zadaniem takich kosmetyków jest bowiem neutralizowanie czerwieni, aby uzyskać jednolitą cerę. Jeśli nałoży się zielony krem na jasną, porcelanową cerę – efektem będzie chorobliwie blady koloryt. 

Jak używać „zielonych” kremów?

Zastosowanie kosmetyków z zielonym pigmentem może być różne. Coraz częściej o czerwieni w twarzy mówimy w kontekście tzw. inflammagingu. Czyli starzenia się skóry wywołanego przewlekłym stanem zapalnym. I w takim kontekście zielone kremy sprawdzą się jako przedłużenie pielęgnacji. Opisywane poniżej wykazują nie tylko działanie kamuflujące czerwień, ale także pielęgnacyjne. Koją, łagodzą, wzmacniają skórę i chronią ją przed czynnikami drażniącymi. Ale wówczas należy je traktować wyłącznie jak kremy łagodzące. Neutralizacja kolorytu jest kwestią drugorzędną. 

Z zielonym kremem jest jak z innymi kolorowymi korektorami lub bazami pod makijaż. Sprawdzi się w miejscach, gdzie należy zneutralizować czerwień: podrażniony naskórek, plamy, rozszerzone naczynka i teleangiektazje zwane pajączkami, przebarwienia i zmiany trądzikowe, czy rumień wywołany zabiegami, podrażnieniem, itp. Można więc zielone kremy, bazy czy korektory aplikować punktowo wszędzie tam, gdzie chcemy ukryć czerwień i potraktować jak wstęp przed aplikacją podkładu. Albo nakładać na całą twarz pokrytą rumieniem a następnie dopiero przechodzić do makijażu. 

Jeśli sięga się po krem tonujący typu CC, z tym, że stworzony z myślą o naczynkach i zaczerwienieniach, taki produkt może z powodzeniem zastąpić podkład. Czyli aplikuje się go jako ostatni etap pielęgnacji i jednocześnie makijaż skóry (warto sprawdzić, czy zawiera SPF – jeśli nie, to wcześniej warto nałożyć inny krem z fotoprotekcją). 

Oprócz kosmetyków w kremie, marki kosmetyczne posiadają również w niektórych portfolio zielone korektory w kredce, pudry w kamieniu czy sypkie. Również z pigmentem, który neutralizuje zaczerwienienia. 

WSKAZÓWKA! Zielony krem do cery naczynkowej i na przebarwienia to nie tylko kosmetyk korygujący koloryt, ale także wsparcie w codziennej pielęgnacji!

Top 5 kremów z zielonym pigmentem

W SuperPharm nie brakuje kremów CC, ale także kosmetyków stworzonych z myślą o kamuflowaniu zaczerwienienia. Ale warto zwrócić uwagę, że nie wszyscy producenci chwalą się zielonym pigmentem, pomimo, że ich produkty go zawierają. Ta piątka to must have z kategorii green creams for redness!

Magiczny nie tylko z nazwy. Krem CC od L’Oreal Paris ukrywa miejscowe rozszerzone naczynka, czerwone niedoskonałości i zmiany trądzikowe. Doskonale kamufluje również czerwień w przypadku podrażnień widocznych na całej twarzy, co jest zbawienne dla cer naczyniowych. W kremie CC Magic Anti-Redness zastosowano technologię koloru korekcji, w postaci zielonych pigmentów, które dają wrażenie nieskazitelnej skóry w jednym odcieniu. Ponadto kosmetyk zawiera ekstrakt z fig, kompleks witamin, wykazuje działanie nawilżające i ochronne. Zawiera SPF. Można go stosować pod makijaż lub zamiast podkładu. 

  1. 57,99 zł
    Cena rekomendowana:  66,99 zł Cena detaliczna rekomendowana przez dostawcę: 66,99 zł

Kosmetyk stworzony z myślą o cerze naczynkowej lub reaktywnej, które są podatne na drażniące czynniki zewnętrzne i ulegają zaczerwienieniu spowodowanego wiatrem, skokami temperatur czy suchym powietrzem. Rekomenduje się go nawet w przypadku leczonego farmakoterapią trądziku różowatego. Kosmetyk ma formułę lekkiego kremu tonującego z zielonymi pigmentami mineralnymi. Wyrównuje widoczne plamy i punktowe zaczerwienienia. Pięknie ujednolica koloryt. A oprócz tego wykazuje działanie pielęgnacyjne dzięki zawartości antyoksydantów i filtrów, które chronią skórę przed promieniowaniem UVA i UVB. Doskonale kryje więc może zastąpić podkład.   

  1. 45,99 zł
    Cena rekomendowana:  59,80 zł Cena detaliczna rekomendowana przez dostawcę: 59,80 zł
    Najniższa cena: 46,99 zł Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 46,99 zł

Kosmetyk o szerokim działaniu przeciwstarzeniowym, ale dedykowany skórom zaczerwienionym i naczynkowym. W jego składzie znajduje się moc komponentów kojących i łagodzących rumień, jak koncentrat z alg, witamina C czy pantenol. Dzięki zawartości zielonego pigmentu krem natychmiast po aplikacji na twarz wyrównuje jej koloryt i kamufluje czerwone zmiany. A ponadto wzmacnia, nawilża i pielęgnuje. Dzięki zastosowaniu SPF – dodatkowo dba o fotoprotekcję skóry. Dobry kosmetyk do reaplikacji w ciągu dnia dla cer z tendencją do zaczerwienienia.

  1. 60,99 zł
    Cena rekomendowana:  63,99 zł Cena detaliczna rekomendowana przez dostawcę: 63,99 zł

Kosmetyk jednocześnie zmniejszający optycznie widoczne zaczerwienienia, jak i przeciwdziałający ich powstawaniu. Kosmetyk jest bardziej pielęgnacyjny niż z kategorii mocno napigmetowanych, co nie zmienia faktu, że po jego aplikacji wszelkie naczynka, plamy i plamki w kolorze czerwonym stają się bardziej neutralne. Ponadto działa długofalowo wzmacniając naczynia, kojąc i regenerując skórę. Jest też genialnym preparatem wspomagającym gojenie mikrouszkodzeń w naskórku. W jego składzie znajduje się m.in. 3% kwas traneksamowy uszczelniający naczynia krwionośne i wyrównujący koloryt. Można go nakładać zarówno rano jak i wieczorem.

Genialny skład pielęgnacyjny, który dba o wzmocnienie skóry oraz zielony pigment kamuflujący wszelkie zaczerwienienia. Zielony krem Lirene zawiera kwas rozmarynowy, tioprolinę, które poprawiają gęstość skóry, macerat z arniki i hydrolat z kocanki, które koją, łagodzą i redukują uczucie pieczenia i ciepła – charakterystyczne dla skóry reaktywnej i płytko unaczynionej. Kosmetyk działa łagodząco i wzmacniająco na skórę. A zielone pigmenty zmniejszają widoczność naczyń. Można go śmiało nakładać pod podkład. Jest doskonałą bazą pod makijaż.

  1. 22,99 zł
    Najniższa cena: 25,99 zł Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 25,99 zł

Jak stosować zielony krem w codziennej rutynie?

Jeśli używasz zielonego kremu jako produktu tonującego (np. CC), aplikuj go na oczyszczoną skórę po nałożeniu serum i kremu nawilżającego. W przypadku kosmetyków silniej napigmentowanych najlepiej stosować je punktowo, w miejscach wymagających korekty. Pamiętaj również o fotoprotekcji! Jeśli produkt nie zawiera SPF, nałóż wcześniej krem przeciwsłoneczny, aby chronić skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV.

FAQs

  • Czy zielony krem może być stosowany zamiast podkładu?

    Tak, ale tylko jeśli jest to krem tonujący (np. CC) z zielonym pigmentem, który stopniowo dopasowuje się do kolorytu skóry. Produkty te często zawierają dodatkowe składniki pielęgnacyjne i filtry SPF, dzięki czemu mogą pełnić rolę zarówno kremu na dzień, jak i lekkiego makijażu.
  • Czy zielony krem nadaje się do każdego typu skóry?

    Nie, zielony krem sprawdzi się głównie u osób z cerą naczynkową, skłonną do zaczerwienień lub miejscowymi stanami zapalnymi. Na jasnej, jednolitej skórze może dawać nienaturalnie blady efekt, dlatego warto stosować, gdy występują zaczerwienienia oraz pękające naczynka.

  •  Jakie składniki powinien zawierać dobry zielony krem?

    Oprócz zielonych pigmentów neutralizujących czerwień, warto szukać w składzie składników kojących i wzmacniających naczynia krwionośne, takich jak kwas traneksamowy, pantenol, ekstrakty z arniki, kocanki czy alg. Dobrze, jeśli kosmetyk zawiera także filtry SPF, chroniące skórę przed zaczerwieniami.


Autor Maria Kowalczyk Zobacz profil
dziennikarka i redaktorka, zajmująca się od 19 lat pisaniem o urodzie i zdrowiu. Autorka bloga www.nostressbeauty.com oraz konta na instagramie @nostressbeauty . Pracowała w magazynach „Glamour", „Twój Styl", „Elle", prowadziła dział styl w „NaTemat.pl". Obecnie współpracuje m.in. z magazynem online „Vogue.pl" oraz „Wysokie Obcasy". Współautorka portalu www.kosmopedia.org, Absolwentka Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
Następny wpis
Składniki aktywne w koreańskich kosmetykach - TOP 3 Czytaj więcej