Nadchodzące ciepłe dni wymagają innej oprawy ubrań, jak i kompozycji zapachowych. Częściej podświadomie sięgamy po perfumy przypominające plażowe koktajle, których zadaniem jest chłodzić, tonizować, przynosić ulgę i odświeżać jak kąpiel pod prysznicem. W odstawkę idą bardzo kwiatowe kompozycje, intensywne z rodziny aromatyczno-orientalnej czy gourmand, nawiązującej do apetycznych deserów. Późna wiosna i początek lata to sezon na lekkość. Gdzie dokładnie ją znaleźć?
W poszukiwaniu najlżejszych, świeżych zapachów warto patrzeć nie tylko na same nuty, które tworzą kompozycje zapachowe, ale również na stężenie olejków eterycznych w nich zawartych. Lepszym, bezpieczniejszym wyborem – pod kątem intensywności, a także fotouczuleń na skórze wywołanych połączeniem ekspozycji na promieniowanie słoneczne a olejkami zapachowymi – są aktualnie wody toaletowe lub kolońskie.
Wody toaletowe to zapachy, w których zawartość olejków waha się w granicach 4 do 9 procent, rozpuszczonych w 85% alkoholu. A kolońskie 3-5% substancji zapachowych rozpuszczonych w 70-80% alkoholu. Dla porównania wody perfumowane zawierają 10-25% w 90 % alkoholu, a perfumy 25-43% ekstraktów na 90-96% alkoholu. Różnica jest więc spora. W odczuciach organoleptycznych – również. Przy wysokich temperaturach na zewnątrz ciało częściej narażone jest na pocenie się, ciężkie perfumy ewaporują i mogą podrażniać skórę lub drogi oddechowe.
Drugą – nie mniej ważną kwestią jest wybór właściwych składników. Takich, które chłodzą, tonizują, orzeźwiają, nie wywołują zawrotu głowy niezależnie od temperatury ciała czy otoczenia. Idealnym wyborem na nadchodzący sezon, są więc perfumy z:
Trzecim life hackiem, który polecam jest też poszukiwanie zapachów na półce uniseks. Zazwyczaj – choć nie zawsze – są to głównie świeże, niemal kolońskie kompozycje, po które mogą sięgać zarówno kobiety jak i mężczyźni ze względu na lekkie, neutralne wykończenie i charakter, który pasuje na każdą okazję, jak bazowe białe trampki czy dżinsy.
Żeby nie bawić się w perfumowego Sherlocka Holmesa, poniżej podpowiedzi, gdzie znaleźć – pod którymi etykietami i odpowiednie do gustu świeże zapachy idealne na późną wiosnę i gorące lato.
Te zapachy dla kobiet są kwintesencją lata i ciepłego sezonu
Dolce far niente to chyba najpiękniejsze określenie słodkiego nic nierobienia, z jakim kojarzą się wakacje nad ciepłym morzem w pełni słońca. Najlepiej we Włoszech pachnących cytrusami i krzewami kwitnącego jaśminu. Light Blue ma zmysłowość skóry scałowanej słońcem i otulonej bryzą Morza Śródziemnego. Butelka i kolory zapachu imitują błękit nieba i biel światła słonecznego.
Dolce & Gabbana Light Blue to jedne z ikonicznych wakacyjnych perfum, który są kwintesencją gorącego lata na bajecznie pięknej, skąpanej w kwiatach, luksusowej wyspie Capri. To perfumy cytrusowo-owocowe z zielonym jabłkiem Granny Smith i sycylisjką cytryną. Kwiatowe serce z różą i jaśminem jest nasycone aromatem jaśminu, jak czerwcowe powietrze na Capri pomiędzy apperitivo a kolejną kąpielą w morzu lub relaksem na jachcie. Zmysłowe ambra i piżmo wraz z drzewem cedrowym dopełniają całości kompozycji, zupełnie nie zakłócając jej świeżości i lekkości.
Perfumy Cool Water to piękny wybór na upalne lato. Łączą aromaty wodne z owocowymi i kwiatowymi. Orzeźwiająca kąpiel w morzu. Słońce ogrzewa skórę, a bryza pozostawia na ciele i włosach słonawy, zmysłowy zapach. Na plaży zamiast śniadania kelner serwuje apetyczne owocowe smoothie z ananasem, pigwą, czarną porzeczką, melonem i cytryną. Bo tak właśnie rozpoczyna się pierwsze wrażenie związane z doświadczaniem zapachu Cool Water. Ochłodzenie w upalny dzień przynoszą też wodne nuty lilii, lotosu i calone – molekuły przypominającej aromatem soczystego arbuza. Słońce z godziny na godzinę grzeje mocniej, więc szukając chłodu, cienia i wiatru, ukojenie przynosi mgiełka zapachu głogu, jaśminu, lilii wodnej, konwalii i lotosa.
Tak właśnie pachnie serce Cool Water, który jest kultowym zapachem letnim i bestsellerem od wielu lat. Całość kompozycji jest owocowa. Nawet w nutach bazy czuć jeżyny, maliny i brzoskwinie. Głębi dodaje nieco wytrawny fiołek, zmysłowy sandałowiec i piżmo oraz seksowna wetiweria. Ta ostatnia w Ameryce Środkowej i Południowej jest uznawana za największy afrodyzjak wśród nut zapachowych.
Woda toaletowa świeża i zawsze w punkt, jak dobrze skrojony biały tiszert i dopasowane do figury niebieskie lub szare dżinsy. To tak zwany basic, który każdy powinien mieć w swojej olfaktorycznej szafie. Przydaje się w dni, kiedy trudno zdecydować, co z puli zapachów założyć na skórę. Calvin Klein All jest kompozycją uniseks i podobnie jak pierwszy z rodziny zapachów CK, czyli CK One, genialnie pasuje zarówno kobietom, jak i mężczyznom. Podobnie jak casualowe i sportowe ubrania samej marki (nie wspominając o najlepszej jakości bawełnianej, miękkiej i ikonicznej bieliźnie). P
erfumy te otwiera aromat mandarynkowo-pomarańczowy, kwiat cytrusa i bergamotka. Są niczym zastrzyk energii witalnej. Kwiatowe serce z frezją, lilią i cielesnym jaśminem, orzeźwiają nuty rabarbaru. To warzywo korzeniowe często nazywane błędnie owocem, ma niezwykle wytrawną, niemal cytrusową nutę. Bazą zapachu są: piżmo, wetiweria i bursztyn. Całość dobrze współgra z ciepłem wiosennych i letnich dni, ale genialnie sprawdza się też w polskiej jesiennej słocie, podnosząc poziom serotoniny jak zdrowy szot z cytrusów.
Tytułowy tonik, jest dobrym punktem odniesienia do tego świeżego zapachu. Zawiera nuty kwaskowate, ochładzające, ale ze szczyptą pikantniejszych akordów. W naszym rankingu jest jedną z bardziej wyrazistych kompozycji, ze względu na wyjątkowe komponenty. Nuty głowy stanowią egzotyczny owoc kiwi i cytrynowy imbir. Następnie zapach się rozwija w stronę bardziej zmysłowego.
W sercu są południowoamerykańskie super owoce, czyli jagody acai i bieluń. To właśnie on nadaje Azzaro Wanted Girl Tonic tak niezwykłego charakteru. Jest składnikiem o słodko-gorzkim charakterze. Można o nim powiedzieć, że ma w sobie kwiatową słodycz jednocześnie posiadając ziemistość bliską nut animalistycznych. Jest niezwykle złożonym, wielowymiarowym składnikiem olfaktorycznym. W tle zapachu odczuwalne są drewno bambusowe i słodka fasola Tonka. To perfumy, które można opisać słowami: musująca świeżość z pazurem. Jeśli poszukuje się zapachu, który jest niedopowiedziany, nieoczywisty, a przy tym lekki – warto przetestować go na własnej skórze.
Tommy Hilfiger to marka modowa, która reprezentuje styl smart casual. Ubrania są więc seksowne, pomimo że nawiązują do stylu sportowego i codziennego. Przełamują stereotypy dotyczące tego, co uchodzi za kobiece, a co za męskie. Może dlatego ubrania TH kochają współczesne IT Girls, jak Zendaya, Gigi Hadid, Hailey Bieber? Zendaya stworzyła nawet we współpracy z Tommym Hilfigerem linię ubrań – genialnej jakości i bardzo nowoczesnych.
Wracając jednak do zapachów, podobnie jak w przypadku mody, Tommy Hilfiger działa odmładzająco. A perfumy stworzone pod jego szyldem są lekkie i świeże. Taka jest woda toaletowa Tommy Girl. Pachnie delikatnie kwiatowo – kwiatem jabłoni i kamelią, ale płatki skąpane są w soczystej mandarynce i czarnej porzeczce. Serce zapachu stanowią kwiaty: róża, lilia, fiołek, otoczone nutami cytryny, mięty i grejpfruta – jak z letniego koktajlu. Wykończeniem zapachu, jak na markę modową przystało, jest dobra „podszewka”, czyli baza z drzewa sandałowego, cedru i skóry. Przeplatają ją jednak piękne płatki jaśminu i magnolii. Zapach młody, ale z klasą.
Wyspa Capri to skalista, kameralna i luksusowa enklawa położona niedaleko Neapolu. Otoczenie stanowi zjawiskowa turkusowa i przejrzysta woda, jasne piaskowe skalne groty. Przy plaży można raczyć się miejscowym deserem: sorbetem z cytryn w wydrążonej, zmrożonej połówce cytryny. Albo popijać cytrusowe koktajle z bąbelkami. Wyprawa przez wyspę – jeśli ma się ochotę ją zwiedzić wzdłuż i wszerz jest dość karkołomna, bo cały czas odbywa się pod górę. Słońce grzeje intensywnie, przepiękne wille otoczone są kwitnącymi drzewami i krzewami. W powietrzu unosi się aromat ogrzanych promieniami cytrusów. Capri wygodniej podziwiać opływając wyspę łódką lub jachtem, opcjonalnie wynajmując różową taksówkę, która przypomina meleksa.
Lanvin A Girl in Capri pachnie niezwykle autentycznie przypominając mi popołudnie spędzone na tej romantycznej wyspie: włoską cytryną, bergamotką, kwiatem grejpfruta i nutami morskimi. Bazą zapachu jest białe piżmo, drewno z morza i bursztyn. Capri warto doświadczyć na własnej skórze. Czemu nie zacząć od sięgnięcia po perfumy, które ją przypominają?
Jeśli wszystkie z opisywanych przeze mnie zapachów porównuję do wakacyjnych momentów, to White Tea jest wieczorem nad Bałtykiem o zachodzie słońca. Kiedy panuje najpiękniejsza złota godzina (ang. Golden hour), zakochani robią sobie zdjęcia, piasek powoli z ciepłego zmienia się w zimny. White Tea Elizabeth Arden to bose stopy na białym piasku, podwinięte nogawki białych dżinsów i lekko zmoczony falą długi wełniany kardigan.
W zapachu znalazły się: włoska mandarynka, szałwia muszkatołowa, japońska paproć, nuty morskie. W sercu znajduje się tytułowa biała herbata, paragwajska yerba mate i zmysłowy biały irys. Tłem są ambra, piżmo ambrowe, bób tonka, egzotyczne drzewa. Jest spokój i harmonia. Wyciszenie po ciepłym, wakacyjnym dniu. Albo weekendowy relaks.