Łuszcząca się skóra to częsty problem, kiedy przesadzimy z opalaniem. Zamiast pięknej i brązowej opalenizny, ciało jest pokryte nieestetycznymi plamami. Co robić, aby nie pogorszyć wyglądu skóry? Podpowiada ekspert Super-Pharm, kosmetolog - Martyna Radziejewska.
Dla wielu z nas idealny sposób na urlop to plaża, szum morza i wielogodzinne wylegiwanie się na słońcu. Jednak takie wakacje mogą mieć przykre konsekwencje. Nadmierna ekspozycja na słońce, zwłaszcza w okresie najintensywniejszego promieniowania (między godziną 10 a 15) może doprowadzić do poparzenia skóry. Dodatkowo, podczas wakacyjnej beztroski, często zapominamy o kremie z wysokim filtrem SPF. To sprawdzony przepis na bardzo nieprzyjemne uszkodzenie skóry. Skóra zaczyna się łuszczyć i schodzić „płatami”…
Bez wątpienia, słońce ma pozytywny wpływ na nasz organizm, skórę oraz samopoczucie - bierze udział w syntezie witaminy D3, promieniowanie UV wykorzystywane jest w leczeniu niektórych dermatoz. Jednak korzystając z uroków wakacji należy zachować rozsądek i nie zapominać o negatywnym wpływie promieniowania słonecznego: poparzeniach skóry, fotostarzeniu, zwiększonej produkcji wolnych rodników.
Kiedy wystawiamy naszą skórę na działanie ostrego, wakacyjnego słońca bez odpowiedniej ochrony przeciwsłonecznej lub stosując produkty o zbyt niskim filtrze ochronnym, narażamy się na pojawienie się nieestetycznych plam, oparzeń, podrażnienia oraz zaczerwieniania. Często takim objawom towarzyszy schodzenie skóry po opalaniu. Jest to konsekwencja uszkodzenia warstwy lipidowej naskórka. Płaszcz hydrolipidowy, który znajduje się na wierzchniej warstwie skóry ma za zadanie chronić ją przed negatywnym wpływem środowiska zewnętrznego oraz zapobiegać utracie wody. Zbyt intensywna ekspozycja na słońce doprowadza do obumierania warstwy lipidowej i w konsekwencji złuszczania się skóry.
W początkowym etapie schodzenia skóry bardzo często pojawia się podrażnienie, zaczerwienienie oraz swędzenie. To czas, kiedy powinniśmy uzbroić się w cierpliwość. Złuszczanie skóry to naturalny proces, którego nie powinno się przyspieszać. Przede wszystkim należy zadbać o odpowiednią pielęgnację, częste nawilżanie i odżywianie skóry. W tym czasie powinniśmy również zrezygnować z dalszego opalania, aby jeszcze bardziej nie uszkodzić skóry. Na plaży powinniśmy wybierać miejsca zacienione, unikać słońca oraz zakładać przewiewne ubrania z naturalnych materiałów, tak aby jak najlepiej zabezpieczyć skórę przed działaniem promieniowania słonecznego.
Kiedy skóra się zregeneruje, zniknie podrażnienie oraz uczucie swędzenia można wykonać peeling ciała. Jednak nadal należy zachować ostrożność i nie pocierać skóry zbyt mocno i intensywnie. Peeling można powtarzać co 4-5 dni.
Jeśli skóra schodzi po opalaniu należy w ciągu dnia kilkukrotnie stosować produkty działające odżywczo, które będą odbudowywać uszkodzony płaszcz hydrolipidowy. Najlepiej sięgać po produkty z kategorii dermokosmetyków. Powinny one zawierać:
Bezpośrednio po oparzeniu skóry sprawdzą się kosmetyki w sprayu, np. Iwostin Solecrin. Produkt będzie idealny nawet dla skóry wrażliwej i skłonnej do alergii, a także dzieci od 3 roku życia. W składzie znajdziemy pantenol i alantoinę o działaniu kojącym, łagodzącym i regenerującym. Zapewnia ulgę i nawilżenie. Natychmiast zmniejsza zaczerwienienia i podrażnienia. Lekka konsystencja łatwo się rozprowadza i dobrze wchłania, nie bieli skóry i nie pozostawia uczucia lepkości.
Na schodzącą skórę po opalaniu należy regularnie stosować balsamy oraz mleczka, które będą silnie nawilżały skórę. Świetnym wyborem będzie Vichy Ideal Soleil z kwasem hialuronowym. Produkt intensywnie nawilża i redukuje uczucie wysuszenia oraz szorstkości skóry. Dodatkowo zawarty w formule koncentrat lipidów odbudowuje warstwę hydrolipidową, wzmacniając skórę i zwiększając jej odporność na uszkodzenia. Mleczko działa już od pierwszej aplikacji, zapewniając skórze ukojenie i odżywienie. Regularne stosowanie sprawia, że skóra staje się gładka, miękka i piękniejsza, gotowa na kolejne dni pełne słońca.
Jeśli wolisz formułe żelu, wybierz Bioderma Photoderm Apres-Soleil. Ten krem-żel po opalaniu zawiera alantoinę i ginkgo biloba, które przywracają skórze komfort, pozostawiając ją miękką i odżywioną. Dodatkowo produkt skutecznie łagodzi uczucie przegrzania po ekspozycji na słońce, szybko się wchłania, nie klei się i nie pozostawia tłustego filmu. Regularnie stosowany nie tylko sprawia, że skóra staje się nawilżona i ukojona, ale także przedłuża trwałość opalenizny.
W pielęgnacji skóry po zbyt intensywnym opalaniu sprawdzi się również woda termalna, która zadziała regenerująco, odżywczo oraz łagodząco, np. Avène. Jest pozyskiwana bezpośrednio ze źródeł, ma neutralne pH 7,5, zawiera aktywną mikroflorę Aqua Dolomiae i krzemionkę. Nie tylko przynosi ukojenie, ale także niweluje swędzenie i zmniejsza zaczerwienienia. Na skórę spryskaną wodą termalną warto od razu nałożyć jeszcze balsam nawilżający. W ten sposób "zamkniemy" całą wilgoć w skórze.
Jeśli nadal jesteśmy na wakacjach lub po prostu wystawiasz skórę na działanie słońca, podrażnioną skórę należy koniecznie zabezpieczać wysokim filtrem ochronnym, np. marki Pharmaceris. To balsam ochronny idealny dla skóry delikatnej, wrażliwej i uszkodzonej. Zawiera fotostabilne filtry UVA i UVB, które odbijają i pochłaniają promienie słoneczne, zapewniając ponad 98% ochrony antyUV.
Balsam minimalizuje ryzyko przebarwień, uzupełnia lipidy, nawilża i odżywia skórę. Witamina E przyspiesza odnowę naskórka, chroniąc przed fotostarzeniem, a alantoina łagodzi podrażnienia. Preparat jest wodoodporny, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy i jest bezpieczny dla środowiska wodnego.
WSKAZÓWKA
Złuszczanie się skóry (zwłaszcza po uszkodzeniu płaszcza hydrolipidowego) to naturalny proces, którego nie powinniśmy przyspieszać. Dlatego nie warto zrywać schodzącego naskórka po opalaniu. W ten sposób możemy uszkodzić zdrową skórę, która zdążyła się już zregenerować. Wydłuży to proces rekonwalescencji. Cierpliwie czekajmy, aż skóra zregeneruje się we własnym tempie. Możemy jej pomóc stosując odpowiednią pielęgnację.
W konsekwencji poparzenia słonecznego oraz łuszczenia się naskórka, ciało bardzo często ma nierównomierny koloryt, pojawiają się niestetyczne plamy. Jednak nie warto sięgać po samoopalacze czy balsamy brązujące do momentu całkowitego zregenerowania skóry. Nakładanie tego typu produktów na uszkodzony naskórek może dodatkowo podrażnić i wydłużyć proces leczenia. Dodatkowo, aby samoopalacz pięknie wyglądał na skórze, należy ją odpowiednio przygotować. Nakładanie kosmetyku brązującego na łuszczący się naskórek może spowodować powstanie nieestetycznych plam.
Podsumowując – najlepszym sposobem na schodzącą skórę po opalaniu jest nawilżanie kosmetykami o działaniu łagodzącym i odżywczym. Pamiętajmy jednak, że problemu łuszczenia się skóry po opalaniu można łatwo uniknąć – wystarczy opalać się stopniowo i używać kosmetyków do opalania z wysokim filtrem SPF (minimum SPF 30).