Latem wiele kobiet rezygnuje z makijażu, aby dodatkowo nie obciążać skóry. Jak zatem poprawić wygląd cery, aby bez podkładu była gładka, ujednolicona i rozświetlona? Rozwiązaniem jest odpowiednia pielęgnacja. O polecanych kosmetykach na lato gwarantujących zdrowy blask pisze ekspert Super-Pharm, kosmetolog - Natalia Stafiej.
Efekt rozświetlenia możemy nadać skórze przy pomocy makijażu, ale tak naprawdę wcale nie potrzebujemy kosmetyków kolorowych, aby zyskać glow na skórze. Obecnie w trendach jest naturalność i zdrowy blask możemy osiągnąć przy pomocy kosmetyków do pielęgnacji skóry. Przykład? Linia Bright Healthy Radiance od Cetaphil.
Aby skóra zyskała zdrowy, naturalny blask należy sięgnąć po dobrej jakości produkty rozjaśniające. Pomocne okażą się także produkty wywołujące lekkie złuszczanie naskórka oraz te mocno nawilżające skórę. Tak działają dermokosmetyki z linii Bright Healthy Radiance od Cetaphil. Produkty z tej serii gwarantują nie tylko rozjaśnienie przebarwień i ujednolicenie kolorytu cery, ale także nadają cerze piękny efekt zdrowego rozświetlenia. Wszystko jest zasługą cennych skłądników zawartych w produktach. Znajdziemy w nich m.in.:
Nie od dziś znany jako silny inhibitor tyrozynazy. Często używany do tworzenia produktów mających na celu walkę z przebarwieniami. Dzięki jego obecności nowe przebarwienia nie będą się tworzyć, a dodatkowo uzyskamy działanie łagodzące i przeciwzapalne.
Cukry różnego rodzaju to naturalny sposób na zapewnienie skórze nawilżenia. Xylitol często wykorzystywany jest w preparatach do skór wrażliwych, potrzebujących załagodzenia przy jednoczesnym nawilżeniu. Warto zwracać uwagę na ten składnik, jak i inne cukry, jeśli chcemy, aby nasze kosmetyki były jak najbardziej przyjazne środowisku.
Główną zaletą tego ekstraktu są silne właściwości antyoksydacyjne oraz ochraniające przed czynnikami zewnętrznymi (jak chociażby promieniowanie UVA czy UVB). Dodatkowo, użyty na podrażnioną skórę przynosi natychmiastową ulgę, dzięki czemu znajdzie zastosowanie także w preparatach do skór wrażliwych. To właśnie dzięki niemu preparaty rozjaśniające marki Cetaphil cechują się wysoką delikatnością i łagodnością.
Ciecierzyca to strączek bogaty w białko, a każde białko składa się z aminokwasów. W linii kosmetyków Bright Therapy Radiance mamy odczynienia z formą hydrolizowaną wyciągu z ciecierzycy co oznacza, że biodostępność aminokwasów jest bardzo wysoka. Aminokwasy działają odbudowująca naszą skórę, wzmacniają jej rusztowanie oraz pośrednio odpowiadają za nawilżenie skóry. To rzadko spotykany wyciąg w składach kosmetycznych, jednak zdecydowanie bardzo intrygujący i godny uwagi.
Rzadko spotykany wyciąg, ze względu na jego dalekie pochodzenie. Pankracjum morskie wykazuje zdolność do redukcji przebarwień powstałych w wyniku stresu oksydacyjnego. Poprzez hamowanie transportu melaniny do komórek naskórka (konkretniej keratynocytów) zalicza się do inhibitorów tyrozynazy. Oprócz tego działa naprawczo i przyśpiesza procesy regeneracyjne skóry, co czyni go idealnym składnikiem w serii Bright Therapy Radiance, która na celu ma rozjaśnianie bez podrażnień.
Linia Cetaphil Bright Healthy Radiance to cztery kroki do rozświetlonej skóry pełnej blasku. Jak używać kosmetyków, aby szybko zobaczyć efekt zdrowej skóry bez przebarwień, ale za to z pięknym glow? Podpowiadamy!
Podstawa pielęgnacji to zawsze oczyszczanie. Preparaty do mycia skóry marki Cetaphil cieszą się dużym uznaniem i często są polecane przez dermatologów ze względu na swoją delikatność. Nowa emulsja do oczyszczania z serii Bright Healthy Radiance nie odbiega tym standardom. Formuła kosmetyku sprawia, że skóra nie odczuwa żadnego podrażnienia w skutek mycia, a w połączeniu z wodą konsystencja zmienia się w kremową i subtelnie oczyszcza nawet bardzo wrażliwą skórę. W składzie znajdziemy kwas stearynowy oraz mirystynowy, które tworzą nasz naturalny płaszcz hydrolipidowy. Dzięki ich zawartości nie musimy się obawiać o naruszenie bariery hydrolipidowej. Po umyciu twarzy tą emulsją cera jest gładka i zyskuje naturalny glow.
Po oczyszczeniu skóry pora na tonik. Można go stosować jako pierwszy etap pielęgnacji przed nałożeniem kremu, zarówno na dzień, jak i na noc. Już na trzecim miejscu w składzie znajdziemy niacynamid, który jest silnym inhibitorem tyrozynazy. Dla przypomnienia - inhibitory tyrozynazy to związki zapobiegające odkładaniu się melaniny w postaci nowych przebarwień. Dalej w składzie znajdziemy kwas cytrynowy, który od wieków stosowany jest jako substancja rozjaśniająca. Aby zachować balans między działaniem depigmentacyjnym, a filozofią, czyli maksymalną delikatnością, w składzie znajdziemy także mnóstwo substancji o działaniu nawilżającycm jak np. gliceryna, anhydroxylitol czy łagodzącą witaminę E.
Krem świetnie sprawdzi się nakładany pod makijaż lub aplikowany samodzielnie - nadaje skórze świetliste wykończenie i modny efekt rozświetlenia. W składzie znajdziemy wyciągi roślinne o działaniu rozjaśniającym i antyoksydacyjnym, jak na przykład wyciąg z Rododendrona czy Pankracjum Nadmorskiego. Bardzo lekki, nieobciążający skład zapewni nam działanie antyoksydacyjne, które jest niesamowicie ważnym filarem w walce z przebarwieniami. Zawiera filtr SPF15.
W przeciwieństwie do kremu na dzień, krem na noc ma bogatszy skład, ale nadal jest łagodnym produktem, do każdego rodzaju skóry. Wysoko w składzie znajdziemy niacynamid oraz kwas cytrynowy. Producent doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nasza skóra nocą potrzebuje także największej dawki regeneracji. Z tego tytułu w składnie znajdziemy także kwas hialuronowy, wyciąg z Rododendrona, witaminę E oraz mnóstwo emolientów. Bardzo ciekawym składnikiem jest także ekstrakt z ciecierzycy, który ma uzupełniać aminokwasy naskórka. Dodatkowym atutem jest zawartość naturalnych cukrów, takich jak xylitol, które mają za zadanie nawilżyć skórę przy jednoczesnym braku szkodliwości dla środowiska. Efekt po przebudzeniu? Wypoczęta, nawilżona i świetlista cera!
