Gładka, nawilżona i promienna skóra to od kilku sezonów największy trend makijażowy. W osiągnięciu tego efektu, oprócz pielęgnacji, pomoże nam sprytny podkład rozświetlający, którego drobinki działają niczym magiczna gumka wymazująca zmarszczki, zasinienia i przebarwienia. Oto kilku moich faworytów.
Podkład rozświetlający to kosmetyk, który w ekspresowym tempie „poprawia” kondycję skóry, nadając jej zdrowego blasku. Jego działanie opiera się przede wszystkim na zawartości drobno zmielone pigmenty, które odbijają światło, ujednolicając koloryt skóry i optycznie ją wygładzając.
Ten trik to jednak nie wszystko. W składach tego typu produktów, najczęściej znajdziemy też substancje nawilżające, takie jak kwas hialuronowy czy gliceryna, które pomagają utrzymać odpowiednie nawodnienie skóry, co sprawia, że wygląda ona świeżo. Warto szukać też kosmetyków z dodatkiem witamin, takich jak C i E, które chronią skórę przed działaniem wolnych rodników, a także stopniowo rozjaśniają przebarwienia.
Podkłady rozświetlające polecane są przede wszystkim posiadaczkom cer poszarzałych, a także dojrzałych. Drobinki odbijające światło sprawiają, że zmarszczki i drobne linie są mniej widoczne, dzięki czemu uzyskujemy natychmiastowy efekt delikatnego liftingu.
jak wybrać odpowiedni podkład rozświetlający? Oto kilka moich propozycji dla każdego typu skóry.
Na pierwszy ogień idzie produkt od Lumene. To propozycja dla tych z was, które stawiają na „makeup - no makeup”. Podkład jest bardzo lekki i idealnie stapia się z kolorem skóry. Wyrównuje drobne niedoskonałości (zwłaszcza przebarwienia), nawilża, a nawet chroni przed promieniowaniem UV - w składzie znajdziemy filtr SPF 10. Choć taki wskaźnik to trochę za mało dla pełnej ochrony, będzie świetnym uzupełnieniem dla kremu z wysokim filtrem, co ważne zwłaszcza w słoneczne dni.
Drugie miejsce musi zająć ten „pewniak” do każdego typu cery – od polskiej marki Paese, o której moim zdaniem powinno być znacznie głośniej w świecie beauty. Ten kosmetyk nieźle kryje (krycie można stopniować przez nakładanie odpowiedniej ilości warstw), nie zapycha porów, "nie wchodzi" w zmarszczki i zapewnia świeże, satynowe wykończenie.
Nie tylko upiększa, ale także pielęgnuje. Zawiera ekstrakty z mango, papai i granatu, które rozświetlają i poprawiają koloryt. Witaminy A, C, E działają antyoksydacyjnie, a d-pantenol łagodzi podrażnienia. Świetny dla cer z pierwszymi oznakami starzenia.
Skoro pozostajemy w temacie bardzo lekkich produktów, nie sposób nie wspomnieć o Skin Tint od Maybelline. Tak, dobrze czytasz – słynne tinty nie są zarezerwowane już jedynie dla ust, co ucieszy zwłaszcza posiadaczki cer mieszanych czy skłonnych do przetłuszczania się. Tint dopasowuje się do koloru twojej skóry, ponadto ma w składzie rozświetlającą witaminę C. Pomimo lekkiej konsystencji jest bardzo trwały – bez rolowania i ścierania się przetrwa nawet kilkugodzinną imprezę.
Jeden z bestsellerów od Bourjois w wegańskiej odsłonie. Healthy Mix zaskarbił sobie sympatię użytkowniczek niezwykle naturalnym efektem, a także właściwościami odżywczymi. W składzie produktu znajdziemy antyoksydacyjne witaminy C, E i B5, dzięki czemu przy regularnym stosowaniu skóra nie traci nawilżenia, wygląda na promienną i wypoczętą.
W przypadku tego kosmetyku ciężko stwierdzić, czy to podkład, czy odżywczy krem… To oczywiście z przymrużeniem oka, ale w składzie znajdziemy wszystko to, czego potrzeba skórze na co dzień – witaminę C, nawilżający kwas hialuronowy, a także niacynamid. Jakby tego było mało, zawiera też olej moringa, który delikatnie matuje strefę T, więc efekt rozświetlenia mamy pod całkowitą kontrolą.
Jeszcze lżej? Proszę bardzo! Ten produkt to właściwie nowość na rynku, a już zdążył nieźle namieszać w makijażowym świecie. Może być bazą, korektorem albo podkładem, którego nie sposób odróżnić od cery. Nie jest to kosmetyk, który poradzi sobie z zakryciem wyprysków czy dużych przebarwień, jednak nadaje efekt glass skin jak mało który.
Wbudowana w aplikator gąbeczka sprawia, że jego używanie jest bardzo, ale to bardzo wygodne – warto jednak zadbać o kwestię dezynfekcji, zwłaszcza w przypadku skóry skłonnej do przetłuszczania.
Świetny podkład rozświetlający dla cery dojrzałej i nie tylko. Forma musu, który nakłada się gąbeczką, pozwala na osiągnięcie bardzo naturalnego wykończenia bez nadmiernego obciążania skóry. Podkład jest bardzo wydajny, a stosowany regularnie widocznie poprawia kondycję cery – zawiera solidną porcję nawilżającego kwasu hialuronowego.