Pingwinek czy Flaming? Czemu gadżety erotyczne tak wyglądają?

Pingwinek czy Flaming? Czemu gadżety erotyczne tak wyglądają?

Czy na rynku gadżetów erotycznych panuje przesyt? Czy dzisiejszego klienta nic już nie zaskoczy? A może zabawa konwencją to coś, czego szukamy? 

Początki rozkwitu branży gadżetów erotycznych

Czasy rewolucji seksualnej przypadają na lata 60. i 70. XX wieku. Ta społeczna transformacja zmieniła podejście społeczne do kwestii seksualności, związków i norm społecznych z nimi związanymi. I właśnie na te czasy przypada rozkwit branży gadżetów erotycznych. \

Początkowo proste formy zaczęły w latach 90. zmierzać w kierunku designu „fizjologicznego”, a producenci wibratorów, dild i masturbatorów prześcigali się w kreowaniu zabawek do złudzenia przypominających ludzkie ciało. Rynek nie znosi jednak nudy i stale się zmienia. Aktualne wyposażenie butików erotycznych pełne jest form minimalistycznych, eleganckich, ale też nieco zwariowanych. Trzeba oczywiście wspomnieć o kultowym pingwinku.

Dlaczego gadżety erotyczne nie wyglądają jak gadżety erotyczne?

Ale skąd ten pomysł? I dlaczego gadżety przybierają kształt flaminga, loda włoskiego czy pączka róży? Na wszelki wypadek? Oj tak!

Kupując gadżet, który nie wygląda jak gadżet zmniejszamy ryzyko pojawienia się niewygodnych pytań i krępujących sytuacji. Ciekawski przedszkolak eksplorujący zawartość szuflady rodziców weźmie zabawkę erotyczną za… zwykłą zabawkę i ułatwi nam skonstruowanie naprędce odpowiedzi na pytanie: „co to?”.

 

  1. 77,99 zł
    Najniższa cena:  81,99 zł Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 81,99 zł

Wścibska koleżanka lubi przetrząsać szafki w łazience? Duża szansa, że małe puzderko (zamykany przykrywką masażer intymny Traveler) weźmie za paletkę do makijażu albo designerski flakon perfum. Po udanej zabawie gadżet został na brzegu wanny? Nic nie szkodzi, przecież wygląda jak mydełko w kształcie serduszka (masażer Cutie Heart). Nikt nie będzie niczego podejrzewać! Dzięki temu nie musisz niepotrzebnie się stresować, sprzątać w pośpiechu lub szukać wymyślnych skrytek i schowków. Masz bowiem pełne prawo do posiadania gadżetów i przechowywania ich tam gdzie ci wygodnie!

 

Do odważnych świat należy

Do odważnych świat należy Ale nikt odważnym się nie rodzi. Zwłaszcza w obszarze życia seksualnego. Gotowość do eksperymentów, stosowania gadżetów erotycznych przychodzi z czasem. Według badania „Życie seksualne Polaków” z zabawek erotycznych korzysta około 40% naszych rodaków, a 23% jest otwartych na skorzystanie z gadżetów za namową partnera (SW RESEARCH, 2019).

Jednak bardzo wiele osób zadaje sobie pytanie „jak zacząć?”. Nie jest to dziwne - wybór jest naprawdę przeogromny. A wiedza o gadżetach – choć coraz częściej zagląda pod przysłowiowe strzechy – nie jest powszechną.

Początkujący poszukiwacze nowych seksualnych wrażeń poczują się pewniej i swobodniej mogąc „na pierwszy ogień” wybrać dla siebie prostą, elegancką formę szklanego dilda zamiast realistycznego gumowego członka. O wiele mniej onieśmieleni przed będziemy podczas pierwszych testów naszych zabawek, gdy nie bedą one „krzyczeć” do nas o swojej funkcji. O ile łatwiej odpakować TĘ przesyłkę, gdy w środku znajdziemy oszczędny w swej formie liliowy masażer o kształcie prostej pałeczki lub masażer w kształcie pączka róży zamiast wyglądającego jak małe narzędzie tortur sprzętu.

Mistrzowstwa designu

Estetyczny i gustowny to dwa przymiotniki, które rzadko wiążemy z branżą gadżetów erotycznych. Okazuje się, że całkiem niesłusznie. Będąc miłośnikami pięknych przedmiotów, zdecydowanie mamy czego szukać na półkach butików erotycznych.

Zabawki nie muszą budzić zażenowania, zawstydzenia czy rozbawienia. W 2024 roku mogą cieszyć oko, budzić ciekawość, budować poczucie luksusu (ah, te aksamitne w dotyku wykończenia!) lub powodować delikatny uśmiech! Nie są to czcze słowa. Słyszeliście o Red Dot Award? Jest to nagroda będąca jednym z najsłynniejszych wyróżnień w świecie designu przemysłowego. To nie byle co – wyprodukować czy zaprojektować produkt, który będzie mógł pochwalić się charakterystycznym logiem czerwonej kropki. To swoiste potwierdzenie jakości, designu i innowacji.

Masażerów bezdotykowych do łechtaczki jest naprawdę mnóstwo! Ale to pingwinek stał się absolutnym bestsellerem. Wpisując w wyszukiwarkę hasło „gadżet erotyczny” naszym oczom w większości przypadków ukażą się przedmioty, które na pierwszy rzut oka nie wyglądają na zabawki seksualne. Próżno już szukać w najpopularniejszych drogeriach erotycznych anatomicznych odwzorowań genitaliów. Królują proste, minimalistyczne formy, cała paleta barw i najrozmaitsze kształty.

Udostępnij:

Autor Olga Woźna Zobacz profil
Psycholożka, seksuolożka, psychoterapeutka w trakcie szkolenia. Ukończyła studia podyplomowe „Seksuologia kliniczna – opiniowanie, diagnoza, terapia”. Jest członkinią Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego, w trakcie procesu certyfikacji seksuologa klinicznego, oraz członkinią nadzwyczajną Wielkopolskiego Towarzystwa Terapii Systemowej. Od 2021 r. uczestniczy w szkoleniu z zakresu psychoterapii w Wielkopolskim Towarzystwie Terapii Systemowej (szkolenie rekomendowane przez Polskie Towarzystwo Psychiatryczne), by uzyskać certyfikat psychoterapeuty systemowego. Pracuje z klientem indywidualnym oraz z parami w ramach prywatnej praktyki psychologicznej od 2018 roku.
Następny wpis
Po co mi gadżet erotyczny? Seksuolog wymienia 10 powodów, dla których warto go mieć Czytaj więcej