Święto chłopaków, mężczyzn, facetów – daje możliwość i jest dobrą okazją do podarowania im odpowiednich prezentów. Najlepszy, a zarazem najbardziej osobisty z dostępnych w perfumerii, to perfumy. Jakie wybrać dla chłopaka, który lubi orzeźwiające nuty? Z których ucieszy się facet poszukujący perfum aromatycznych? Poniżej mała ściąga!
Dzień Chłopaka świętujemy 30 września (Dzień Mężczyzny 10 marca, ale to mniej popularne święto). To dobra okazja, żeby dać ukochanemu, ważnemu lub bliskiemu sercu mężczyźnie wyjątkową niespodziankę. Dlaczego perfumy są zawsze dobrym pomysłem? Choćby z praktycznego punktu widzenia.
Końcówka września to czas, kiedy większość panów już zużyła lekkie i letnie zapachy, a jeszcze nie zdążyła wybrać tych bardziej aromatycznych i intensywnych. Jeśli natomiast mamy do czynienia z facetem, który ma już własny „signature scent” (zapach, który jest jego znakiem rozpoznawczym), warto poszukać perfum z podobnymi nutami.
Orzeźwiające, zielone, wodne, powietrzne, leśne, owocowe – jeśli chłopak, któremu chcesz sprezentować perfumy lubi takie nuty, spodobają mu się świeże i soczyste kompozycje z naszego top 5. Ta piątka sprawdzi się jako wzmocnienie energetyczne. Stawia na nogi lepiej niż podwójne espresso.
W wodno-drzewnych, orzeźwiających znajduje się piżmo, bergamotka, yerba Maté. Inspiracją do ich stworzenia było Morze Śródziemne. Zapach, który kojarzy się ze świeżością i czystością. Męska klasyka, która sprawdza się o każdej porze roku i dla każdej grupy wiekowej. Uniwersalny zapach, który przypadnie do gustu każdemu mężczyźnie.
Mówiąc krótko: to zapachowy koktajl cytrusowy. Perfumy młodzieńcze, świeże, bardzo pozytywne. Co można w nich wyczuć? Bergamotkę, jałowiec, geranium, które przełamują kwiatowe nuty róży, lawendy, jaśminu i fiołka. Ale jak na zapach Versace przystało, mają genialną bazę złożoną z drzewno-aromatycznych nut gałki muszkatołowej, cedru, sandałowca, wetiweru, ambry, wanilii, piżma. Natomiast to świeże nuty najbardziej w tej kompozycji „błyszczą” i wychodzą na prowadzenie.
Bardzo świeży i aromatyczno-cytrusowy Davidoff Adventure to ponadczasowa klasyka. Łączy nuty mandarynki, cytryny, bergamotki z liśćmi mate. Głębi i przygody kompozycji dodaje czarny sezam, ziele angielskie, cedr, wetiwer. A na skórze najdłużej pozostaje wyczuwalne zmysłowe białe piżmo. Zapach idealny na co dzień, ale i na wieczór.
Najbardziej zielony ze wszystkich zapachów tej marki. Hugo Boss Man łączy nuty owocowe z leśnymi. Akordy zielonego jabłka z bergamotką, wzmacnia cedr, a także zioła rodem z Prowansji: bazylia, tymianek, lawenda, szałwia. Głębi i mocy dodają perfumom goździkowiec, drzewo sandałowe, wetyweria, cedr i jodła balsamiczna. Przepiękna, męska, zachwycająca kompozycja.
W rejony Morza Śródziemnego i okolicznej roślinności porywa także zapach Lanvin Oxygene. Czym pachnie? Zielenią, świeżością, lasem. A konkretnie: dzięglem, kolendrą, aromatyczną żywicą jodłowa, cyprysem, jałowcem, mirtem, cedrem, białym piżmem.
Mężczyzna, który lubi bardziej intensywne zapachy, będzie zachwycony którąś z kompozycji drzewnych i orientalnych z top 5. Powód? To dobry pomysł nie tylko na Dzień Chłopaka, ale także na zapach odpowiedni na okres jesieni i zimy. Które z tego typu perfum polecamy?
To drzewno-orientalna woda toaletowa z pikantnym początkiem. Łączy świdrującego i świeżego grejpfruta z czarnym pieprzem. W sercu zapachu czuć kadzidło i wanilię. A baza z ciepłym drzewem sandałowym w roli głównej jest znakiem charakterystycznym dla marki Zadig & Voltaire. Mała wskazówka od nas: to jeden z zapachów najczęściej podkradanych mężczyznom przez kobiety!
Pomimo, że początek Dolce & Gabbana The One wróży świeżą kompozycję –pachnie grejpfrutem, kolendrą, bazylią, miętą, następnie się rozkręca w bardziej wyraziste i mocniejsze nuty. Pachnie aromatycznymi kardamonem, gałką muszkatołową i imbirem, a następnie zmysłowym kwiatem pomarańczy. W bazie czuć drzewo sandałowe, cedrowe, ambrę, tytoń, piżmo. Perfumy kultowe i niezwykle piękne.
Idealne perfumy na jesień i zimę dla faceta, który uwielbia mocniejsze „uderzenie”. Calvin Klein Truth to woda toaletowa z podwójną porcją paczuli – w nucie głowy i bazy. Co jeszcze można w niej wyczuć? Pieprz, bazylię, drzewo sandałowe, kardamon i cedr.
Genialna kompozycja dla amatorów koktajlu mojito. Guerlain Homme to perfumy energetyczne, pełne kontrastów i mocy. Czym pachną? Wspomnianym już mojito: limonką, miętą, rumem. Następnie czuć w nich kwiatowe tony, które nadają zapachowi promiennej świeżości. Baza z paczulą, drzewem cedrowym i wetywerią przyjemnie otula skórę.
Drzewno-przyprawowe Givenchy Pour Homme to perfumy zaskakujące nietypowymi połączeniami świeżości z mocnym i konkretnym orientem. Pachną kolendrą, mandarynką i grejpfrutem. Kwiatowe, ale wytrawne nuty fiołka i ekstraktu lawendowego są bardziej ziołowe w charakterze, dzięki obecności wetywerii. Głębi i mocy dodają żywica labdanum oraz cedr.