Złuszczanie zrogowaciałego naskórka jest niezbędne. Ale dlaczego tak rzadko stosuje się peelingi do skóry głowy? Co zmienia stosowanie kosmetyków złuszczających, czy ma wpływ na kondycję włosów i jak robić to „z głową”? Sprawdzamy.
Rozdwojone końcówki uniemożliwiają zapuszczenie włosów, wyglądają nieestetycznie i sprawiają, że fryzura wygląda na napuszoną. Jak im zapobiegać i jakich kosmetyków używać, żeby włosy były zdrowe i gładkie od nasady aż po końce? Nikogo nie dziwi używanie peelingu do twarzy czy ciała. Natomiast niewiele osób stosuje peelingi przeznaczone do złuszczania skóry głowy zwane też trychologicznymi. Najczęściej po raz pierwszy spotyka się takie produkty w salonach fryzjerskich. Większość osób obawia się ich, że niepotrzebnie podrażnią skórę lub zaburzą równowagę naskórka. A jest wręcz przeciwnie.
Piękne, lśniące włosy w dobrej kondycji rosną jedynie na zdrowej skórze głowy. Zdrowej, czyli wykazującej parametry odpowiednio nawilżonej, oczyszczonej, nie zaczerwienionej, bez podrażnień. Natomiast zarówno kobiety, jak i mężczyźni narzekają na reaktywną skórę głowy. Taką, na której pojawia się łupież suchy, który wynika m.in. ze zmiany wody, stosowania zbyt wielu produktów do stylizacji w spreju (suchych szamponów, past do modelowania włosów czy lakierów), albo z wywołanego przez kosmetyki uczulenia czy reakcji kontaktowej.
Drugą grupą osób, które nie mogą się pochwalić zdrową skórą głowy są te, które narzekają z powodu zbyt intensywnego łojotoku. Efektem jego działania jest częste przetłuszczanie się skóry głowy i włosów, zaczopowanie ujść gruczołów łojowych czy łupież tłusty. Te czynniki mogą włosy osłabić obciążając je u nasady i wpłynąć nawet na ich przerzedzenie. Dlatego dokładne oczyszczanie powierzchni skóry głowy jest niezwykle ważne i niezbędne, żeby zachować parametry zdrowo funkcjonującej tkanki. Usuwając z niej zanieczyszczenia, poprawia się mikrokrążenie, skóra jest lepiej odżywiona i dotleniona, a włosy odbite od nasady.
RADA EKSPERTA
Cykl odnowy naskórka jest niezbędny niezależnie od tego czy mowa o twarzy, ciele czy skórze głowy. Żeby działał sprawnie należy skórę oczyszczać i złuszczać zrogowaciałą warstwę rogową, aby poprawić mikrocyrkulację. Ma to wpływ zarówno na kondycję skóry głowy, jak i włosów.
Ziarnisty peeling do skóry głowy polecam wszystkim, ale w szczególności osobom o skórze przetłuszczającej się, która produkuje nadmiar sebum. A także osobom, które stosują mnóstwo kosmetyków do stylizacji, takich jak suche szampony, produkty w spreju, pasty do modelowania fryzur.
- tłumaczy stylista fryzur, Irek Kłembowski.
Posiadaczki wrażliwych skór głowy zdecydowanie docenią delikatny peeling Anwen Aware Scalp Care. Kosmetyk ma w swoim składzie miód kataloński, kwasy: laktobionowy, szikimowy i glukonolakton, które zapewniają skuteczne złuszczenie martwego naskórka, dokładne oczyszczenie, normalizację pracy gruczołów łojowych oraz stymulację procesów regeneracyjnych skóry. Za sprawą mocznika peeling daje efekt nawilżenia i wygładzenia. Natomiast kosmetyczny, cukrowy prebiotyk przywraca równowagę mikrobiomu, a mieszanina ultrakojących ekstraktów chroni przed podrażnieniami, niweluje stany zapalne oraz działa antyoksydacyjnie.
Jeśli regularnie farbuje się włosy, to zdecydowanie powinno się dbać o dogłębne oczyszczenie skóry głowy. Odpowiednim wyborem będzie peeling enzymatyczny Tołpa Dermo Hair Enzyme. Za sprawą wielu, roślinnych ekstraktów i kwasów odblokowuje ujścia mieszków włosowych, umożliwiając składnikom aktywnym dotarcie do nich, dobrze nawilża, reguluje pracę gruczołów łojowych i pomaga w redukcji wypadania włosów.
Jeśli występuje problem z wypadaniem włosów, przerzedzeniem, a także łupieżem czy łojotokowym zapaleniem skóry, sprawdzi się Pharmaceris H-Stimupeel. To oczyszczający peeling trychologiczny oparty o złuszczające składniki enzymatyczne i mechaniczne (papainę, czyli enzym z papai i drobne łupiny z pestek moreli). Zawiera także piroktonian olaminy, który wykazuje działanie antybakteryjne i przeciwłupieżowe. Genialny produkt w przystępnej cenie.
Jeśli używa się codziennie kosmetyków do stylizacji fryzur, mogą one osiadać zarówno na włosach, jak i u ich nasady. Blokować w związku z tym ujście mieszków włosowych. Przydaje się wówczas stosowanie Long 4 Hair peelingu trychologicznego do skóry głowy Anti Hair Loss. Zawiera rozdrobnione łupiny orzecha włoskiego, które mechanicznie usuwają zrogowaciały naskórek. A także ekstrakt z mięty pieprzowej, który odświeża skórę i zmniejsza tendencję do przetłuszczania się włosów.
Natomiast jeśli problemem jest podrażniona skóra głowy, łupież suchy i tendencja do świądu, genialnie sprawdzi się w pielęgnacji peeling trychologiczny So!Flow. W jego składzie znajdziemy kompleks kwasów AHA, które działają złuszczająco i nawilżająco. Sprawdzi się do stosowania do skóry problematycznej i wrażliwej. Eliminuje przyczyny podrażnień skóry, doskonale oczyszcza i stymuluje wzrost włosów.
Skórę głowy powinno się złuszczać średnio raz na dwa tygodnie, jeśli nie występują na niej żadne problemy i przypadłości takie jak łupież czy nadmierny łojotok. I traktować to jako zabieg tak oczywisty, jak peeling ciała czy twarzy. Dlaczego warto go robić? Podobnie jak w przypadku złuszczania innych partii ciała, peeling trychologiczny pobudza mikrokrążenie, poprawia ukrwienie skóry głowy, a w związku z tym staje się ona lepiej dotleniona i odżywiona. Składniki aktywne z kosmetyków łatwiej też przenikają przez naskórek. A włosy na dobrze odżywionej i dotlenionej skórze rosną zdrowsze i pełne blasku.
Natomiast jeśli skóra głowy jest problematyczna, towarzyszy jej łupież suchy, świąd lub zwiększony łojotok, wówczas warto sięgać po peeling do skóry głowy częściej – nawet raz w tygodniu. Pomaga on wówczas pozbyć się zewnętrznej warstwy naskórka, odblokować zaczopowane gruczoły łojowe, dokładnie oczyścić powierzchnię skóry głowy z zanieczyszczeń takich jak sebum, zrogowaciały naskórek czy resztki kosmetyków i przygotować ją do zdrowego funkcjonowania. Taki zabieg reguluje pracę gruczołów łojowych i zapobiega częstemu przetłuszczaniu się włosów.
RADA EKSPERTA
Skórę głowy powinno się złuszczać peelingiem raz na dwa tygodnie, jeśli nie ma żadnych problemów z łupieżem, nadmiernym łojotokiem czy zbyt dużą ilością kosmetyków do stylizacji. A jeśli są, to należy go wykonywać nawet raz w tygodniu. Polecam stosowanie peelingów ziarnistych i mocne wymasowanie nimi skóry głowy, żeby odciążyć skórę i zwiększyć cyrkulację krwi i limfy. Tzw. suchy łupież często wynika ze zmiany wody lub stosowanych kosmetyków do stylizacji, które osiadają na skórze oraz świadczy o jej braku nawilżenia. Dlatego po zastosowaniu peelingów należy myć skórę głowy łagodnymi szamponami micelarnymi.
- dodaje Irek Kłembowski.
Peeling trychologiczny nakładamy na skórę głowę przed myciem szamponem. W zależności od zaleceń producenta peeling można nałożyć na suche lub mokre włosy, a następnie wykonać masaż głowy. Później peeling dokładnie spłukujemy i myjemy włosy łagodnym szamponem. Bardzo ważne jest, aby na skórze nie zostały żadne pozostałości po peelingu.