Koloryzacja włosów to dla wielu kobiet podstawa dobrego wyglądu. Ale związane z nią odrosty, przesuszone, porowate włosy mogą działać zniechęcająco. A gdyby zwykłą chemiczną farbę zastąpić naturalną? Czy jest w stanie pokryć „siwe” i jakie możliwości koloru daje? Wreszcie, jakie są różnice w porównaniu do stosowania tradycyjnej koloryzacji?
Trend na ciałopozytywność, smart-aging i samoakceptację odbija się szerokim echem. Jesteśmy bardziej otwarte na wyjście z poczucia wstydu na tle „niedoskonałego” wyglądu. Częściej pokazujemy się bez makijażu, a niektóre z nas zrezygnowały z zabiegów koloryzacji, akceptując siwe włosy. Siwizna jest dziś częściej akceptowana niezależnie od wieku kobiety. Ale nie wszystkie musimy ją kochać.
Z myślą o kobietach, które nie czują się dobrze w siwych pasmach, powstaje wiele farb do domowej koloryzacji włosów, które nie dość, że ich nie niszczą, to na dodatek działają wzmacniająco i poprawiają ich kondycję. I co prawda nie wszystkie najmodniejsze trendy w kolorach jednorożca można przy ich pomocy uzyskać, nie mniej naturalnie wyglądające włosy o głębokim odcieniu – owszem. Na czym polega różnica w takiej koloryzacji włosów w porównaniu ze zwykłymi chemicznymi farbami? Jakie są plusy i minusy? Sprawdzamy.
Farby do włosów nie zostały odkryte w 21 czy nawet w 20 wieku. Pierwsze farby do włosów i dowody ich stosowania sięgają 5000 lat temu w starożytnym Egipcie. Egipcjanki sięgały po hennę, która nie tylko poprawiała głębię koloru ich włosów, ale także chroniła je przed działaniem słońca i nadawała refleksy. Henna była również używana w Indiach, gdzie królowała medycyna ajurwedyjska. Mieszanki ziół (oprócz henny w proszku do farbowania włosów były także susze z indygo, amli czy neem) słynęły nie tylko z nadawania włosom pięknych głębokich odcieni brązu i czerni, ale także odżywiania, poprawiania ich gęstości i nadawania blasku.
O uzyskaniu blondów, jako pierwsze pomyślały mieszkanki starożytnej Grecji. Leżały na plaży, a końce i długości włosów trzymały w sadzawkach skalnych. Wypełnione morską wodą działały w duecie z ostrym słońcem jak rozjaśniacz. Innym przykładem rozjaśniacza były płukanki z rumianku i soku z cytryny. Następnie w Europie pojawiły się liczne mieszanki poprawiające kolor włosów, jak liście kasztanowca, łupiny orzecha włoskiego, skórki cebuli czy esencja czarnej herbaty. Wszystkie działały przyciemniająco. Do rozjaśniania włosów w XVI wieku używano tzw. weneckiej blondynki, czyli połączenia miodu, ałunu (kryształu soli) i sera. Nakładano ją na włosy i wystawiano na działanie słońca.
W 1818 roku chemik z Londynu i fryzjer z Paryża odkryli działanie nadtlenku wodoru, które nazwali złotym odmładzającym promieniem. Dodawali coraz liczniejszych składników chemicznych, ale zostały one zakazane ze względu na negatywny wpływ na zdrowie w 1906. Pierwsza farba z nietoksycznych składników chemicznych, została stworzona w 1907 r. przez Eugene’a Paula Louisa Schuellera. W 1909 roku założył markę produkującą farby do włosów, która w 1936 roku zmieniła się w słynną L’Oreal. Kultowy kolor Dream Blond dał możliwość rozjaśniania włosów, o jakiej wcześniej się nie śniło. Natomiast farba ta zawierała nadtlenek wodoru i amoniak.
Do dziś farby do włosów mają formuły chemiczne, natomiast coraz częściej producenci rezygnują ze stosowania amoniaku, PPD, rezorcyny czy niklu. Mogą one wywoływać bowiem silne reakcje alergiczne i kontaktowe. Coraz częściej dostępne są również inne typy koloryzacji.
Naturalne farby działają w ten sposób, że nie zmieniają koloru, ale pokrywają go delikatną poświatą. Wzmacniają jego odcień. Pogłębiają lub dodają cieplejszego bądź chłodniejszego tonu. Jednak ponieważ nie zawierają silnych substancji chemicznych, nie da się nimi np. rozjaśnić brązu do poziomu blondu. Można natomiast naturalną farbą pokryć siwe włosy i uzyskać złocisty, świetlisty blond.
Ajurwedyjskie techniki koloryzacji i pielęgnacji włosów wciąż nie tracą na popularności. I są alternatywą dla farb konwencjonalnych (chemicznych). Przykład? W Super-Pharm dostępne są m.in. farby Sattva Ayurveda. To naturalna ziołowa koloryzacja włosów. Zawiera mieszankę suszów indygo, henny, amli, bhringraja/maki, a także neem. Wszystkie te składniki wykazują działanie pielęgnacyjne: odżywiają, nawilżają i wygładzają. Dzięki temu włosy stają się pełne zdrowego blasku. Henna wypełnia natomiast ubytki we włosie i zabarwia je na jeden z wybranych kolorów. Włosy są grubsze i mocniejsze. A także bardziej odporne na uszkodzenia mechaniczne.
W Super-Pharm dostępne są także Venita 100% Natural Herbal Hair Color - ziołowe farby do włosów. Czyli w 100% naturalna, roślinna i wegańska koloryzacja wolna od dodatków chemicznych i zapewniająca pełne krycie siwych włosów. Wykazuje także działanie pielęgnacyjne. Co stanowi jej skład? Tradycyjne zioła wykorzystywane w medycynie ajurwedysjkiej. Nie zawiera sztucznych barwników. Nadaje się do stosowania u osób z wrażliwą skórą. Zapewnia długotrwały efekt koloru bez widocznej linii odrostu. Zwiększa też objętość i pogrubia włosy. Dostępna w wielu odcieniach.
Oprócz całkowicie naturalnych, ziołowych farb, dostępne są także łagodne typy koloryzacji bez amoniaku, z wyciągami i ekstraktami roślinnymi.
Takim typem farby jest trwała koloryzacja Phyto Phytocolor z pigmentami roślinnymi (do 74%, w zależności od odcienia), które są pozyskiwane z 5 roślin o właściwościach koloryzujących. Dają intensywne kolory ze świetlistymi refleksami, odporne na blaknięcie. Zawierają kojący i nawilżający wyciąg z kory jujube i Epaline, który redukuje ewentualne podrażnienie i swędzenie. Olejki jojoba i monoi głęboko odżywiają i przywracają włosom blask.
Drugim przykładem farb, które nie mają w składzie amoniaku, za to porcję składników naturalnych są farby do włosów Noah. Koloryzacja z proteinami ryżu i olejem lnianym. Pokrywa siwe włosy, nie naraża skóry głowy na podrażnienie i nie nadweręża struktury włosa. Nie zawiera amoniaku, parabenów ani rezorcynolu. Nadaje się więc nawet dla skór delikatnych. Proteiny ryżu i olej lniany tworzą naturalny filtr, który chroni włosy, sprawia, że są miękkie, gęste, elastyczne i błyszczące.
Na półce z farbami bez amoniaku i PPD można też znaleźć produkty wegańskie. Jedną z nich jest Joanna Naturia Organic Vegan. Ma w 100% recepturę wegańską, która nie zawiera substancji drażniących, ani składników pochodzenia odzwierzęcego (jak np. miód, lanolina, jedwab czy keratyna). Chronią strukturę włosów i skórę głowy. Po ich użyciu włosy stają się lśniące, miękkie i nawilżone. Jaka jest więc główna różnica między farbami naturalnymi a konwencjonalnymi? Efekt koloru jest mniej intensywny, nie wszystkie metamorfozy da się przeprowadzić, natomiast to koloryzacja z pielęgnacją. Włosy po jej zastosowaniu zyskują lepszą kondycję. Są bardziej miękkie i lśniące.