Bronzer to przyjaciel każdej dziewczyny. Pod warunkiem, że wie jak go umiejętnie używać, żeby podkreślić lub wyczarować złocistą opaleniznę. Które kosmetyki do opalonego makijażu sprawdzą się najlepiej? Jak aplikować bronzer i dobrać odpowiedni kolor? Podpowiadamy.
Kosmetyki brązujące skórę twarzy można podzielić na kilka podkategorii, do których zaliczają się: samoopalacze, dające efekt kilkudniowej opalenizny, zmywalne kosmetyki w kremie oraz makijaż w pudrze lub kamieniu. Ten ostatni jest najprostszy w obsłudze i najbardziej wdzięczny, bo nie wymaga wielkich umiejętności, żeby pomóc w kilka minut wyczarować kalifornijską lub śródziemnomorską opaleniznę. A przy okazji bronzery w kamieniu to bardzo pożyteczne produkty, dzięki którym da się wymodelować twarz, wyszczuplić nos, zmniejszyć optycznie czoło czy uwypuklić policzki. To kwestia kilku trików podpatrzonych u makijażystów, którzy po bronzery sięgają nie tylko latem. I nie tylko do makijażu twarzy.
Najbardziej bezpieczny jest wybór paletki brązującej, gdzie do wyboru są zwykle co najmniej dwa różne odcienie: cieplejszy i chłodniejszy. Alternatywa, która sprawdzi się niemal u każdego typu urody? Bronzer w chłodnej tonacji kamiennego beżu – jeśli chce się go stosować do konturowania twarzy, albo złocisty z błyszczącymi drobinami – kiedy zależy nam na podkreśleniu lub stworzeniu wakacyjnej opalenizny.
Czego unikamy podczas wyboru bronzera? Kosmetyków w tonacji pomarańczowo-ceglanej, zwanej terakotą. Zawiera dużo czerwonych pigmentów, które mogą podkreślić naczynka, krostki i dodać niepotrzebnie twarzy kilku lat.
Wiele marek kosmetycznych dedykuje bronzery dwóm typom urody: jaśniejszej i ciemniejszej karnacji. Warto z tej podpowiedzi korzystać, ponieważ jasno-porcelanowa skóra w połączeniu ze zbyt ciemnym odcieniem bronzera będzie wyglądać na poparzoną słońcem, a to efekt, którego nikt nie chce (chyba, że do specjalnej charakteryzacji).
RADA EKSPERTA
Jestem samozwańczą królową samoopalaczy i bronzerów, w związku z czym czuję się w tym temacie ekspertką. Jak ich używać? Jeśli chce się uzyskać look lekki, wakacyjny, „scałowany” słońcem, polecam sięgać po bronzery ze złocistymi drobinami. Natomiast poszukując kosmetyku do konturowania twarzy lepszym wyborem jest matowy bronzer w chłodniejszej tonacji. Dobrze jest wówczas mieć do kompletu rozświetlacz, żeby połączyć oba efekty. Uwypuklać blaskiem produktu kości policzkowe, powieki, dekolt. A bronzerem optycznie wysmuklać i zmniejszać co nam się tylko podoba.
- radzi makijażystka, Anna Orłowska.
Sposobów aplikacji bronzera jest wiele. Wiele zależy od tego, co chce się bronzerem osiągnąć. Metodą numer jeden, która ma nadać twarzy wakacyjny wygląd, jest aplikacja kosmetyku brązującego w sposób naśladujący działanie promieni słonecznych. Czyli przy pomocy pędzla do nakładania różu, nabrać bronzera, otrzepać jego nadmiar a następnie położyć na wystające części twarzy: policzki, skronie, czubek nosa i podbródek. Do tego sposobu sprawdzą się również bronzery ze złocistą poświatą. Można odrobinę również położyć na ruchomą część powiek tworząc makijaż monochromatyczny.
Techniką numer dwa jest wykorzystanie działania bronzera do optycznego wymodelowania tych części twarzy, na których nam zależy. Do tego celu wykorzystuje się zasadę znaną z malarstwa i zabawę światłem i cieniem. I przydadzą się dwa kolory produktów (albo paletka). Bronzer wyszczupla, a jaśniejszy rozświetlacz – uwypukla i powiększa. Jeśli chce się zwęzić nos, bronzer należy położyć po jego obu zewnętrznych krawędziach. Kiedy zależy nam na zmniejszeniu wysokiego i szerokiego czoła – bronzer aplikujemy u nasady włosów. Spiczasty wystający podbródek będzie mniej widoczny kiedy potraktuje się go również odrobiną bronzera. Twarz najlepiej wysmukla aplikacja bronzera we wcięciu pod kośćmi policzkowymi (na ich szczyty warto nałożyć rozświetlacz). Do takich zabiegów modelowania twarzy lepszym wyborem są chłodniejsze w tonacji produkty.
Bronzerem można również wysmuklić szyję, podkreślić biust i dekolt. Ciemniejszy kosmetyk aplikuje się na: zagłębienia przy obojczykach, po boku szyi i między piersiami, a rozświetlacz na szczytach kości obojczykowych i wystającej części piersi. Taki zabieg zadziała na nie jak optyczny push-up.
Który bronzer jest najlepszy? Zdania są podzielone, bo każda z nas poszukuje nieco innego odcienia i efektu w makijażu. Dlatego nasze top 5 przedstawia kilka różnych opcji dopasowanych do indywidualnych wyborów. A oto czołówka kosmetyków, które zostały sprawdzone i znalezione w kufrze niejednej makijażystki:
Puder brązujący do twarzy, który nadaje jej efekt słonecznej opalenizny. Ma lekką matową formułę i jest bardzo wygodny w aplikacji. Sprawdzi się do konturowania twarzy, jak i do podkreślenia opalenizny (lub stworzenia efektu jakby się właśnie wróciło z wakacji). Sprawdzi się niezależnie od typu cery, bo wykazuje działanie matujące.
bronzer do twarzy, który łączy aż 6 delikatnych odcieni. Można je miksować aby uzyskać efekt delikatnej opalenizny – dosłownie skóry muśniętej słońcem. Albo stosować oddzielnie wykorzystując zasadę światła i cienia, matu i blasku (ciemniejsze i matowe wyszczupla a jaśniejsze lub z połyskiem – uwypukla). Kosmetyk ma bardzo lekką formułę i drobną konsystencję dzięki czemu nie osadza się w porach i nie podkreśla linii. Dostępny w dwóch odcieniach – można więc dopasować do swojej karnacji.
Puder brązujący o przepięknym odcieniu naturalnej oliwkowej opalenizny. Ma formułę pudru wypiekanego i oprócz pigmentów brązujących zawiera też złociste drobiny odbijające światło. Ma neutralny odcień, który pasuje niemal do każdej karnacji. I gładką, jedwabistą formułę, która nie zbiera się w nierównościach. Doskonały do nadania wakacyjnego looku zarówno na twarzy, jak i ramionach czy dekolcie.
Paletka do konturowania twarzy w kompakcie. Stanowią ją trzy matowe odcienie: kremowo jasny, chłodny ciemniejszy bronzer, do konturowania, ciepły bronzer do podkreślania opalenizny oraz perłowy rozświetlacz. To genialny kwartet, z którego można korzystać zarówno latem, jak i o każdej porze roku. Odcienie bronzerów są dość neutralne, więc pasują nawet bardzo jasnym karnacjom.
To mineralny bronzer z różem. Ma kremową konsystencję, więc łatwo się rozprowadza i nie pozostawia na twarzy smug. Dzięki zawarośtci oleju arganowego w jego formule skóra staje się wygładzona i promienna. Z tej samej serii dostępny jest także Lirene Shiny Touch. Bardzo dobre produkty do makijażu i idealna wersja kompaktowej paletki, którą można spakować do niewielkiej kosmetyczki, a wymodelować twarz i pomalować nią powieki. Rewelacja.