Często nosisz mocny makijaż, a jego zmywanie bywa uciążliwe? Rozwiązaniem tego problemu mogą być masełka do demakijażu, które skutecznie rozpuszczają nawet wodoodporne kosmetyki. Jednym z najbardziej polecanych masełek jest to z oferty polskiej marki Polemika. Czy warto je kupić? Poznaj opinię eksperta Super-Pharm, kosmetolog – Martyny Radziejewskiej.
Myślę, że większość osób zgodzi się ze mną: oczyszczanie skóry jest najważniejszym krokiem pielęgnacyjnym. To podstawa, której nie powinniśmy pomijać w codziennym dbaniu o cerę. Głównym zadaniem tego etapu pielęgnacji jest oczyszczenie skóry z zanieczyszczeń, które zgromadziły się na niej w ciągu dnia czy nocy. Aktualnie mamy ogromny wybór kosmetyków myjących - żele, pianki, emulsje, masła czy balsamy - każdy znajdzie coś dla siebie. W codziennej pielęgnacji stawiam na delikatne produkty, o fizjologicznym pH, które nie będą uszkadzać bariery hydrolipidowej. Musimy pamiętać, że bez odpowiedniego i dokładnego oczyszczania skóry, produkty, które będzie nakładać w kolejnych krokach mogą nie zadziałać tak dobrze, jakbyśmy sobie tego życzyli.
Rano na naszej skórze nadal znajdują się pozostałości kosmetyków, które zostały zaaplikowane wieczorem, zdarza nam się również spocić w trakcie nocy. Warto zmyć te zanieczyszczenia przed rozpoczęciem porannej pielęgnacji. Wieczorem sytuacja wygląda nieco inaczej. Dochodzą takie elementy jak: makijaż czy krem z filtrem. W takim wypadku najlepiej postawić na dwuetapowe oczyszczanie.
W pierwszym etapie zazwyczaj sięgamy po mleczko czy różnego rodzaju balsamy, masełka i oleje, natomiast drugi etap to pora na żel, piankę lub emulsję. W dwuetapowym oczyszczaniu skóry polecam wybierać kosmetyki, które można łączyć z wodą. Każdorazowo należy dokładnie umyć skórę przez ok. 30-60 sekund, nie zapominając o okolicy włosów, szyi i żuchwy. Do mycia cery najlepiej stosować letnią wodę, a do osuszania jednorazowe ręczniczki papierowe lub bawełniane.
Kosmetyk jest wydajnym produktem: niewielką ilość zielonej pasty (mniej więcej ziarenka grochu) wyciskam na zagłębienie dłoni, a następnie łączę z wodą. Powstaje delikatna, mleczna emulsja, którą nakładam na twarz wykonując okrężne ruchy. Podczas takiego krótkiego masażu, kosmetyk delikatnie, ale skutecznie usuwa zanieczyszczania, makijaż oraz nadmiar sebum, które nagromadziły się na powierzchni skóry. Produkt nie wymaga tarcia i intensywnego szorowania. Po zmyciu wodą nie odczuwam pieczenia czy ściągnięcia skóry.
Dodatkową zaletą masła jest możliwość wykonywania przy jego użyciu masażu. Możemy mieć w swojej domowej kosmetyczce produkt dwa w jednym. Świetnie zmyje makijaż, ale również doda skórze odpowiedni poślizg, który jest niezbędny do wykonania automasażu czy użycia kamieni Gua Sha. Na stronie producenta możemy przeczytać, że masło dobrze sprawdzi się również do wykonywania masażu Kobido.