Prostota i elegancja nigdy nie wychodzą z mody. Taki jest makijaż francuski, który pokochają entuzjastki subtelnego podkreślania urody. Wypielęgnowana skóra i ultrakobieca, czerwona szminka sprawdzą się zarówno na co dzień, jak i na wieczorne wyjścia. Pokażę ci, jak osiągnąć taki efekt.
Makijaż francuski to jeden z moich ulubionych trendów, choć w zasadzie trudno go tak nazwać, bo jest po prostu ponadczasowy. Szykowny, a jednocześnie lekko nonszalancki – ma wyglądać tak, jakby jego wykonanie zajęło zaledwie kilka minut, a jednocześnie podkreślać wszystkie atuty urody. Podkreślać, a nie „zamalowywać” - makijaż w stylu francuskim pozwala na zachowanie indywidualności i to chyba właśnie dlatego zdobył w ostatnim czasie taką popularność.
Jakie są charakterystyczne elementy makijażu francuskiego? Na początku warto wspomnieć, że jego domeną jest minimalizm. Absolutną podstawą jest promienna cera. Dobrze nawilżona i pokryta kremem BB albo bardzo lekkim podkładem. Kosmetyk ma jedynie wyrównywać koloryt skóry, a nie tworzyć maskę! Zamiast bronzera – róż. Mieszkanki kraju nad Sekwaną dobrze wiedzą, że to właśnie ten produkt nadaje skórze świeżości i młodzieńczego blasku.
Makijaż oczu to zazwyczaj subtelny akcent. Warto postawić na klasyczną, czarną kreskę eyelinerem. Delikatne cienie w neutralnych kolorach, jak beże czy brązy, idealnie dopełniają ten minimalistyczny, ale efektowny look.
Więcej zaczyna dziać się dopiero na ustach. Czerwona szminka to esencja francuskiego makijażu, ale spokojnie - jeśli nie przepadasz za noszeniem pomadek w mocnych kolorach, podpowiem ci na co je zamienić.
Zacznijmy od początku, czyli od wypielęgnowanej skóry. Swego czasu ten kosmetyk był niesamowitym viralem. Za jego nawilżające i odżywcze właściwości ręczą profesjonalne wizażystki, bo błyskawicznie wygładza cerę i ukrywa nawet wystające, suche skórki.
Róż, a jak mawia moja babcia – „zdrowie na policzkach”, to obowiązkowy element francuskiego makijażu. Osobiście preferuję produkty płynne, takie jak róże od A’Pieu. Niewielką ilość kosmetyku delikatnie blenduję na kościach policzkowych za pomocą gąbeczki.
Gwiazda francuskiego makijażu, czyli czerwona pomadka, powinna być dobrej jakości, tak jak Rouge Velvet od Bourjois. Pomadka delikatnie zastyga, co sprawia, że makijaż nie rozmazuje się w ciągu dnia. Jednocześnie nie wysusza skóry warg, co często zdarza się w przypadku tak trwałych szminek.
Jak zrobić makijaż francuski, którego nie powstydziłaby się nawet rodowita Paryżanka? Oto szybki tutorial.
Et voilà! Twój francuski makijaż jest gotowy.