Czy należysz do osób, które ściśle trzymają się rekomendacji na opakowaniach kosmetyków? A może zupełnie nie zwracasz na to uwagi? Zastanawiasz się czasem, które podejście jest słuszne? O opinię poprosiłyśmy ekspertkę Super-Pharm, kosmetolożkę – Martynę Radziejewską.
Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, dlaczego na sklepowych półkach panuje wiekowa segregacja kremów do twarzy? Napisy takie jak "30+", "40+" sugerują, że nasza skóra z wiekiem przechodzi przez określone fazy, które wymagają specjalnej pielęgnacji.
To prawda, że skóra 20-latek i 40-latek jest różna pod względem struktury oraz potrzeb – i to skłoniło producentów do tworzenia kosmetyków dedykowanych konkretnym grupom wiekowym. Ale czy musimy ślepo podążać za tymi wytycznymi? Kwestię wyjaśnia eksperka Super-Pharm.
OKIEM EKSPERTKI
Oczywiście, że tak! Krem czy inny kosmetyk dobieramy przede wszystkim do potrzeb skóry, a nie jej wieku. Weźmy na przykład pod lupę skórę 40/50-latki. Wydaje się, że powinna być sucha, z widocznymi oznakami starzenia. Jednak nic bardziej mylnego. Wiele osób w tym czasie może borykać się z problemami skórnymi i nadmiernym łojotokiem. Zastosowanie mocno odżywczego kremu w tym przypadku mogłoby pogłębić problem i spowodować zanieczyszczenie ujść gruczołów łojowych.
- Martyna Radziejewska, kosmetolog
W przypadku osoby dojrzałej, ale posiadającej skórę tłustą ub mieszaną z tendencją do trądziku – najlepszy może być więc krem zwykle wybierany przez młodsze osoby, nawet nastolatki. Przykładem takiego produktu jest Avène Cleanance Hydra, który ekspertka poleca do codziennej pielęgnacji skóry z niedoskonałościami. Mimo swojej lekkiej i niekomedogennej formuły, jest mocno nawilżający i wzmacniający. Wspiera barierę ochronną oraz doskonale koi i regeneruje.
Jeśli w drogerii znajdziesz krem 50+, którego opis i składniki wydają się idealne dla Twojej skóry, to nie musisz przejmować się zaleceniami producenta. Kremu pozornie niedopasowanego do swojego wieku używa nawet nasza ekspertka
Zdradzę sekret, że moja skóra uwielbia krem Vichy Neovadiol Po Menopauzie, a do tego wieku mi jeszcze daleko.
Vichy Neovadiol Po Menopauzie to przykład kremu, który chociaż powstał z myślą o potrzebach skóry doświadczającej zmian hormonalnych po menopauzie – doskonale sprawdzi się także w przypadku skóry suchej z oznakami starzenia. Zawiera składniki aktywne takie jak proksylan i roślinny ekstrakt z kasji, które spowalniają proces wiotczenia skóry i pogłębiania się zmarszczek. Dzięki dodatkowi kwasów omega 3-6-9 krem skutecznie regeneruje i wzmacnia warstwę ochronną skóry. To sprawia, że przeciwdziała nadmiernemu przesuszaniu.
Ponadto nasza kosmetolożka podaje przykład także innego kremu 50+, który świetnie sprawdzi się w przypadku młodszych osób. Tołpa Dermo Face Modelar 50+ świetnie zadziała nie tylko na dojrzałe skóry, ale także te potrzebujące rozjaśnienia, uelastycznienia i odżywienia. Zawiera torf tołpa, kiełki pszenicy, ekstrakt z mandarynki japońskiej i wiśni z Barbados, ekstrakt z drzewa arganowego, olej macadamia, masło shea. Opakowanie aluminiowe zapewnia dłuższą świeżość produktu. Po jego zastosowaniu Twoja skóra będzie wygładzona, wypoczęta i świetlista.
Aktualnie w social mediach możemy zauważyć trend rozpoczynania pielęgnacji przeciwzmarszczkowej już przez nastolatki. To niestety kiepski pomysł. Jak podkreślała nasza ekspertka – kosmetyki powinnyśmy dobierać do potrzeb naszej skóry. Tymczasem cera 15-latki nie ma objawów starzenia takich jak pierwsze zmarszczki czy utrata jędrności. Produkcja kolagenu ma się w najlepsze, więc stosowanie mocnych składników aktywnych, które mają za zadanie ją pobudzić mija się z celem.
Cała ta idea opiera się więc na założeniu, że możemy działać "na zapas". Tymczasem prawda jest taka, że upływającego czasu i tak nie oszukamy. Produkty anty-aging mają za zadanie stymulować i uzupełniać braki w skórze, która już zaczęła się starzeć. Kiedy te "braki" po prostu nie występują, możemy zrobić więcej szkody niż pożytku.
Zaawansowane kremy z składnikami aktywnymi w wysokich stężeniach mogą na przykład wywoływać podrażenienia i alergie oraz uszkadzać barierę hydrolipidową. Kosmetyki dla cery dojrzałej są też zwykle cięższe, co w przypadku bardzo młodej cery spowoduje wypryski i zaskórniki.
Zamiast tego nastolatki powinny skupić się na wyborze łagodnych produktów do oczyszczania oraz dobrych kremów nawilżających. Zupełnie wystarczającą ochroną przed starzeniem i przebarwieniami będzie stanowił krem z wysokim filtrem SPF. Świetny będzie np. La Roche-Posay Anthelios UV Mune SPF50+, który zapewnia kompleksową ochronę przed promieniowaniem UVA, UVB oraz ultradługim UVA. Jest bezpieczny dla okolic oczu, ma ultralekką konsystencję, nie pozostawiającą białych śladów i nie klei się. To ideał dla każdego rodzaju skóry.
