Jak dbać o brodę i wąsy? W jaki sposób pielęgnować skórę, która jest pokryta zarostem? Czego szukać w składzie kremów i balsamów dla mężczyzn? Podpowiadamy.
Modzie na „drwali” lub tzw. brodaczy, zawdzięczamy powstawanie licznych salonów barberskich w Polsce. Trend pomimo, że wciąż ewoluuje, ma rzesze fanów. Męski zarost pozwala nie tylko wyrzeźbić rysy twarzy i nadać wizerunkowi mocniejszego charakteru, jest też dla wielu panów wyzwaniem. Dlaczego? Włoski bywają szorstkie, twarde, drapiące, skóra pod zarostem często złuszcza się, jest przesuszona lub podrażniona.
Pielęgnacja zwykłym kremem nawilżającym zdaje się nieodpowiednia do męskich potrzeb. W jaki sposób to zmienić i na jakie substancje zwrócić uwagę w kosmetykach?
Czym różni się skóra mężczyzn i kobiet? Budową. Mężczyźni mają grubszą warstwę podstawną – nie bez powodu mówi się, że są bardziej „gruboskórni”, więcej gruczołów łojowych i zarost. W związku z anatomią, u mężczyzn wolniej zachodzą procesy starzenia. Zmarszczki pojawiają się później niż u kobiet, za to są głębsze i w związku z tym – bardziej utrwalone.
Natomiast większym wyzwaniem niż bruzdy czy linie wieku, jest owłosiona część skóry z zarostem. Włoski bywają szorstkie, grube i są barierą dla substancji nawilżających i odżywczych z kosmetyków, żeby mogły dotrzeć na powierzchnię skóry. W związku z tym często naskórek ulega nadmiernemu przesuszeniu, złuszczaniu lub podrażnieniu.
Ze względu na występowanie dużej ilości gruczołów łojowych (co jest również związane z testosteronem), mężczyźni zwykle wolą lekkie, nietłuste konsystencje kosmetyków o działaniu nawilżającym. A to może być niewystarczające do zmiękczenia i ujarzmienia zarostu, a także przy złuszczającym się, przesuszonym naskórku.
Podsumowując: idealna męska pielęgnacja powinna łączyć odżywcze i nawilżające skórę działanie z szybko wchłaniającymi się formułami. W przeciwnym wypadku wielu mężczyzn zrezygnuje ze stosowania kosmetyków i ograniczy się wyłącznie do produktów do golenia czy higieny (plus oczywiście ulubionych perfum).
Równa, dobrze wystylizowana i błyszcząca broda wymaga uwagi. Podobnie jak spektakularne podwinięte wąsy. Nie sztuką jest kiedy zarost dobrze wygląda po wyjściu od barbera. Prawdziwym sukcesem jest to, kiedy udaje się go utrzymać w podobnej kondycji. Poszarpana, nierówna, przerzedzona – przestaje być ozdobą mężczyzny.
Czego potrzebują włoski, żeby być miękkie, lśniące i elastyczne? Olejków! Których konkretnie szukać w składzie kosmetyków do zarostu? Jeśli chce się wzmocnić włoski, warto zainwestować w produkt z olejkiem rycynowym. Zmiękczają i nabłyszczają brodę także:
Skóra natomiast ze względu na budowę warstwy hydrolipidowej, wymaga nie tylko olejków, ale także składników nawilżających. Doskonale do pielęgnacji męskiej cery sprawdzą się więc kremy i balsamy z kwasem hialuronowym, gliceryną roślinną, ekstraktem z soku z aloesu. Zdarza się, że skóra mężczyzny jest sucha lub przesuszona i wówczas lepszym wyborem od lekkich, żelowych formuł są te kremowe. Zwykle bogatsze, bardziej odżywcze kremy można znaleźć w portfolio marek dermokosmetycznych. Sprawdzą się one także u panów, którzy golą się maszynką niemal codziennie – a to proces często wywołujący przesuszenie.
Znamy już upodobania męskiej skóry i ulubione substancje. Żeby ułatwić poszukiwania, poniżej ściąga, dzięki której z łatwością można znaleźć sprawdzone produkty. Które z nich polecamy najbardziej? Oto 5 najlepszych kremów do brody:
Balsam do zarostu z olejem ze słodkich migdałów i masłem shea. Działają nabłyszczająco, zmiękczająco i regenerująco na skórę pokrytą zarostem. Kosmetyk zawiera także olej z pestek winogron, olej słonecznikowy, które wspomagają procesy naprawcze w naskórku i wzmacniający olej rycynowy. W składzie tego balsamu jest także nawilżający kwas hialuronowy zamknięty w liposomach. Kosmetyk pozostawia na brodzie, wąsach lub krótszym zaroście ochronną warstwę, ale ich nie obciąża. Łatwo się nakłada i pięknie pachnie! Jego formuła jest wzbogacona cytrusowymi nutami bergamotki, zielonymi akordami sosny, jodły i jagody jałowcowej, aromatyczną szałwią i chili. Na koniec czuć nuty skóry i paczuli.
To kosmetyk, który zmniejsza suchość i zapobiega łuszczeniu się naskórka na obszarach pokrytych zarostem. Zawiera też składniki, które ułatwiają stylizację brody lub wąsów. A przy tym nie obciąża włosków. Nadaje się do pielęgnacji zarówno krótkiej, jak i dłuższej brody. Ma kremową, ale lekką konsystencję, która nie skleja włosów i nie pozostawia widocznych śladów. Zarost staje się bardziej elastyczny i miły w dotyku.
Polecany jest do stosowania w pierwszych tygodniach wzrostu włosków na brodzie oraz wąsach, ze względu na swoje działanie. Niweluje swędzenie, orzeźwia skórę i zmiękcza zarost. Balsam bogaty jest w substancje pielęgnacyjne o działaniu, które kondycjonuje włoski. Dzięki jego stosowaniu układanie zarostu staje się znacznie łatwiejsze. A w przypadku dłuższej brody, nabiera ona miękkości, puszystości i lśniącego wykończenia.
Wykazuje działanie nawilżające, regenerujące i wygładzające cerę. Koi i łagodzi. A także zmiękcza włoski, kondycjonuje i ułatwia stylizację brody. Poleca się jego stosowanie na twarz po umyciu, albo po goleniu. Kosmetyk szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze, ani na zaroście. Nadaje się do stosowania nawet do pielęgnacji skóry wrażliwej.
To idealne połączenie odżywczej formuły i lekkiej konsystencji, która nie obciąża zarostu. Ułatwia stylizację brody, zmiękcza włoski i odżywia skórę. A przy tym nie klei się i nie pozostawia tłustej, świecącej warstwy.
