Czy olejek do demakijażu może zapychać?

Czy olejek do demakijażu może zapychać? Niestety tak. Kosmetolog radzi, jak tego uniknąć

Oczyszczanie skóry to podstawa każdej prawidłowej pielęgnacji twarzy. Sam żel czy pianka do mycia twarzy to za mało. Jeśli nosisz makijaż i kremy z filtrem, konieczne są dwa etapy. Jako podstawa pierwszego z nich najlepiej sprawdzi się olejek do demakijażu. Jak wybrać idealny? O poradę poprosiłyśmy ekspertkę Super-Pharm, kosmetolożkę Martyna Radziejewską.

Zawsze tłumaczę moim podopiecznym, że niezależnie od rodzaju skóry, jaki posiadają, w każdej pielęgnacji powinny znaleźć się trzy najważniejsze elementy: codzienne nawilżanie, ochrona przeciwsłoneczna oraz dokładne, ale delikatne oczyszczanie. To podstawa, od której należy zacząć, aby móc wprowadzić retinoidy, kwasy czy inne składniki aktywne do codziennej rutyny. Jednak, gdybym miała wymienić najważniejszy z tych trzech kroków, bez wątpienia postawiłabym na oczyszczanie.

Dlaczego warto używać olejków do demakijażu?

Wyobraźmy sobie, że codziennie nakładamy na skórę cudowne kosmetyki, które kosztowały nas niemałe pieniądze, ale nie widzimy żadnych efektów. Co może być przyczyną takiej sytuacji? Bardzo często jest to właśnie niedokładny demakijaż i brak oczyszczenia skóry. Złe przygotowanie cery, pozostawienie resztek makijażu lub zastosowanie niewłaściwego produktu do mycia spowoduje, że składniki aktywne zawarte w kremie czy serum nie będą w stanie zadziałać.

Jako kosmetolog mam małego hopla na punkcie oczyszczania skóry. Nie ma możliwości, żebym poszła spać w makijażu, nawet jeśli jestem bardzo zmęczona. Przez lata przetestowałam wiele produktów do demakijażu, począwszy od płynów dwufazowych, micelarnych, a kończąc na różnego rodzaju mleczkach. Przez moje ręce, a właściwie skórę, przewinęły się zarówno produkty drogeryjne, dermokosmetyki, jak i te z wyższych półek cenowych.

Jednak już od dłuższego czasu do demakijażu wykorzystuję olejki. Uważam, że ten typ produktu idealnie sprawdza się w pierwszym etapie oczyszczania skóry. Dobrze domywa makijaż, również oczu czy ust, bez zbędnego pocierania skóry płatkiem kosmetycznym. Jednak, olejek olejkowi nierówny. Produkty, które polecam moim podopiecznym i sama chętnie po nie sięgam wyróżnia jeden składnik, a dokładnie emulgator.

Co to jest emuglator i dlaczego powinien być w składzie olejku do demakijażu?

Emulgator to substancja powierzchniowo czynna, która umożliwia powstawanie emulsji, czyli pomaga połączyć ze sobą dwie niemieszające się ciecze, np. olej i wodę. Bez dodatku tego składnika powstałaby niestabilna mieszanina, która rozwarstwiałaby się.

Olejki do demakijażu zawierajace emulgatory po połączeniu z wodą tworzą przyjemną dla skóry emulsję, która podczas delikatnego masażu świetnie usuwa makijaż. Produkty, które swoje działanie opierają jedynie na olejach roślinnych, nie są w stanie dobrze umyć skóry. Olejki do demakijażu, w których składzie nie znajdziemy emulgatorów, mogą szczególnie zaszkodzić posiadaczom skóry trądzikowej.

HISTORIA Z GABINETU

Pamiętam jeden przypadek z gabinetu, kiedy klientka nie miała pojęcia, czemu na jej twarzy cały czas utrzymuje się tzw. kaszka, czyli nic innego jak zaskórniki zamknięte. Biedna, próbowała już wszystkiego i zrezygnowana trafiła do mnie. W trakcie naszego spotkania dokładnie przeanalizowałyśmy po kolei każdy krok pielęgnacyjny i winowajcą okazał się właśnie olejek do demakijażu.

Mojej podopiecznej wydawało się, że jeśli jakiś produkt ma tak krótki kontakt ze skórą to nie ma możliwości, aby ją zanieczyszczał. Jednak, zwłaszcza jeśli mamy tendencję do „zapychania” ujść gruczołów łojowych, już nawet na etapie demakijażu powinniśmy stawiać na kosmetyki, które nie są komedogenne. 

Olejki do demakijażu z emuglatorem [WYBÓR KOSMETOLOGA]

Poznaj moich ulubieńców do demakijażu (również tego, który doskonale usunie ciężki makijaż na „większe” wyjścia).

Olejek do demakijażu marki Senelle poznałam dzięki jednej z moich podopiecznych podczas konsultacji. Pamiętam, że klientka bardzo mocno zachwalała to jak kosmetyk radzi sobie ze zmyciem nawet mocnego i trwałego makijażu oczu i ust. Bardzo lubię podpatrywać ulubieńców podopiecznych, dlatego sama również musiałam go kupić i wypróbować. Faktycznie, zgadzam się ze wcześniejszą oceną – olejek naprawdę jest wart przetestowania. W składzie znajdziemy oleje roślinne, m.in. z żurawiny i rokitnika, witaminę E i oczywiście emulgator (Polyglyceryl-4 Oleate), dzięki któremu zmywamy makijaż ze skóry, a nie tylko go rozmazujemy.

Masełko do demakijażu polskiej marki Polemika to moje odkrycie 2023 roku. Uwielbiam je za wszystko: zapach, piękny kolor i oczywiście działanie. Produkt zawiera naturalne oleje i masła roślinne, a zielona galaretka po kontakcie z wodą tworzy przyjemną dla skóry emulsję, która dokładnie zmywa makijaż. Jako osoba, która od lat nosi soczewki, bardzo mocno doceniam również brak podrażniania oczu. Produkt jest niezwykle wydajny – wystarczy jedna kropla, żeby oczyścić całą twarz. Skład został wzbogacony o sproszkowaną zieloną herbatę Matcha, która ceniona jest za właściwości przeciwutleniające.

Olejek tej marki to chyba pierwszy produkt tego typu, który trafił w moje ręce. Dzięki pisaniu tego artykułu przypomniałam sobie o nim i na pewno zakupię go, gdy tylko skończę kosmetyk, który aktualnie stosuję. Olejek do demakijażu Miya dobrze oczyszcza skórę z zanieczyszczeń, nadmiaru sebum i makijażu, nie naruszając jej naturalnego pH. Mieszanka olejów z nasion malin, pestek moreli, słodkich migdałów oraz dodatek witaminy E odżywiają, wygładzają oraz łagodnie oczyszczają bez podrażnień. Pamiętam, że olejek był bardzo wydajny. 

WSKAZÓWKA

Na co dzień bardzo rzadko się maluję, dlatego nie zawsze w mojej rutynie stosuję olejki do demakijażu. Jeśli zupełnie nie mam makijażu lub jedynie użyłam korektor na okolicę oczu, wtedy sięgam po żel czy piankę, którą używam również rano. Większość z tych produktów dobrze radzi sobie ze zmyciem zanieczyszczeń ze skóry, delikatnego makijażu czy kremu z filtrem.

Jeśli nie nakładacie na co dzień makijażu lub jest on subtelny, jeden produkt do demakijażu i oczyszczania skóry w zupełności wystarczy. Jednak warto zastosować go dwukrotnie (mowa o wieczornej pielęgnacji) – zwłaszcza jeśli mamy na skórze krem z filtrem czy niewielkie ilości produktów kolorowych. 

Sprawdź też: Olejki do twarzy a rodzaj cery - jak dobrać odpowiedni?

Udostępnij:

Autor Martyna Radziejewska Zobacz profil
Absolwentka kosmetologii Wyższej Szkoły Zdrowia, Urody i Edukacji w Poznaniu. W swojej pracy skupia się na indywidualnym podejściu do drugiego człowieka. Wiedzę i doświadczenie zdobywa podczas licznych kursów i szkoleń.
Następny wpis
Najlepsze balsamy rozświetlające i upiększające: TOP 7. Sprawiają, że skóra wygląda niesamowicie Czytaj więcej