Niedawno skróciłaś włosy i jesteś niezadowolona? A może nigdy nie miałaś długich włosów i chcesz w końcu je zapuścić? Mamy dobrą wiadomość – porost włosów można przyspieszyć. Jak to zrobić? Odpowiada ekspertka Super-Pharm, trycholożka Paulina Hanusz-Prętczyńska.
Zdrowa skóra głowy jest niezwykle ważna podczas zapuszczania włosów. To w niej osadzone są mieszki włosowe, dlatego jej kondycja bezpośrednio wpływa na wzrost włosów.
OKIEM EKSPERTKI
Przede wszystkim przyspieszając wzrost włosów, należy pamiętać o najważniejszym, czyli skórze głowy. To ona stanowi podłoże dla nowych włosów. Ten fundament musi spełniać podstawowe, lecz bardzo istotne kryteria, czyli: lekko kwaśne pH, prawidłowy mikrobiom i odpowiednio zadbany płaszcz hydrolipidowy. Zdrowe włosy zaczynają się od zdrowej skóry głowy.
- Paulina Hanusz-Prętczyńska, trycholożka
Jeśli masz problem z zapuszczeniem włosów, koniecznie zastanów się, czy nie masz problemu ze skórą głowy. Może to być np.:
W niektórych przypadkach konieczna może być wizyta u trychologa. Kiedy rozwiążesz podstawowy problem, będziesz miała za sobą pierwszy krok drodze do długich włosów.
Pamiętaj, że stan włosów jest kwestią nie tylko estetyczną. Ich słaba forma może świadczyć o osłabieniu, niedoborach, zaburzeniach, a nawet chorobach. Jeśli mimo długich starań i rozbudowanej pielęgnacji, Twoje włosy nie rosną – pomyśl o tym w szerszym kontekście.
Drugą kwestią jest wykluczenie wszelkich przyczyn, które mogłyby wpływać hamująco i spowalniająco na wzrost nowych włosów, takie jak zaburzenia hormonalne, niedobory witaminowe, stres emocjonalny, przebyte choroby, operacje i wiele więcej.
Mówiąc o przyspieszaniu porostu należy wziąć cały ogół funkcjonowania organizmu pod uwagę, czyli nie tylko prawidłowa pielęgnacja, ale także kluczowe będą powyższe czynniki wzięte pod uwagę, tryb życia, dieta czy rytm okołodobowy.
Warto na sam początek zrobić sobie badania kontrolne krwi oraz pomyśleć o wprowadzeniu zdrowych nawyków. Szczególnie ważna jest zbilansowana dieta i radzenie sobie ze stresem.
Na pewno słyszałaś o genialnych właściwościach wcierek do włosów. Mało osób wie jednak o istnieniu kuracji trychologicznych, np. w formie serum do włosów. To właśnie ten rodzaj kosmetyku rekomenduje trycholożka Paulina Hanusz-Prętczyńska. Oto dwa preparaty, które wybrała dla osób pragnących przyspieszyć porost włosów.
Jest to produkt bazujący na naturalnych składnikach takich jak colostrum bovinum (siara bydlęca) o działaniu hamującym wypadanie włosów oraz silnie stymulującym wzrost nowych włosów. Dodatkowo w preparacie znajduje się również mleko klaczy i proteiny jedwabiu. Colostrum wykazuje wiele właściwości odżywczych, w których w składzie możemy wyróżnić laktoferynę, immunoglobuliny, cytokiny, czynnik wzrostu, matczyne komórki odpornościowe oraz oligosacharydy.
Produkt, który będzie idealny nie tylko w przypadku wypadania włosów, ale także wtedy gdy występują zaburzenia bariery hydrolipidowej, problemy z suchością skóry, swędzeniem, ściągnięciem czy po przebytych chorobach dermatologicznych.
Produkt ten jest przeznaczony dla włosów potrzebujących odżywienia i wzmocnienia. Formuła zawiera resweratrol, silny polifenol roślinny pochodzenia japońskiego. Znany jest również jako cząsteczka długowieczności, często stosowana jako przeciwutleniacz do pielęgnacji skóry. Serum zawiera także Stemoxydine, opatentowaną cząsteczkę o skuteczności udowodnionej klinicznie w celu silnego pobudzenia włosów.
Trycholożka Paulina Hanusz-Prętczyńska zwraca również uwagę na coraz zyskujący coraz większą popularność masaż skóry głowy:
Pomocny może okazać się również masaż skóry głowy, który pobudzi mikrokrążenie, co wpłynie na zwiększone odżywienie mieszków włosowych.
Krew dostarcza komórkom składniki odżywcze oraz tlen. Dlatego pobudzanie jej krążenia szybko poprawia kondycję skóry – także tej na głowie. Nie wiesz, jak zrobić taki masaż? To bardzo proste wystarczy, że kupisz niedrogą szczotkę masującą. Ten nowy gadżet nie tylko dokładnie oczyści skórę, ale także będzie stymulować mikrokrążenie. Możesz stosować go podczas mycia głowy lub po aplikacji wcierki czy serum do włosów.
Niektóre osoby mówią, że ich włosy nie rosną. Narzekają, że wzrost zatrzymuje się na pewnej długości. Zapytałyśmy naszej ekspertki, dlaczego tak się dzieje.
Wszystko zależne jest od fazy wzrostu włosa, czyli ANAGENU, który uwarunkowany jest genetycznie. Według różnych źródeł przyjmuje się, że trwa on od 2 do około 6-8 lat. Oznacza to, że u jednej osoby włosy będą rosły przez np. 3 lata, a u innej np. 6 lat, co jest jednoznaczne, z tym że nie każdy może mieć włosy do pasa.
Aby dobrze zrozumieć ten proces, warto znać wszystkie trzy fazy wzrostu włosa: Wzrost włosa odbywa się w trzech głównych fazach:
Przyjmuje się, że w jej trakcie włos rośnie średnio 1-1,5 na miesiąc. Jeśli więc Twoje geny powodują, że anagen trwa u Ciebie krótko, to nigdy nie uda Ci się zapuścić włosów do pasa. W momencie rozpoczęcia katagenu wzrost włosa zatrzymuje się np. w połowie pleców. Potem włos wypada i wszystko zaczyna się od początku.