Zaloguj się do klubu Super-Pharm
Podaj e-mail, aby dokończyć rejestrację
Potwierdź e-mail
Wygląda na to, że konto z tym adresem e-mail już istnieje, ale nie jest połączone z kontem Klubowicza Super-Pharm.
Na ten e-mail został wysłany kod weryfikacyjny.
Wpisz kod poniżej, a połączymy ten e-mail z Twoim kontem Klubowicza.
Załóż konto w klubie
Zmień hasło
Chcesz zmienić hasło?
Wpisz numer telefonu lub numer karty Klubowicza
Wyślemy SMS z kodem do zmiany hasła.
Wpisz Kod z SMS i nadaj nowe hasło
Choć efekt glow jest wciąż na topie, jak to mówią - co za dużo to niezdrowo. Dlatego głównym zadaniem kosmetyków z mojego dzisiejszego rankingu jest błysk pod kontrolą. Oto dobre pudry matujące na każdą kieszeń!
Puder matujący to „kropka nad i” starannie wykonanego makijażu – nie tylko w przypadku cer tłustych czy mieszanych. Dzięki niemu, możemy mieć całkowitą kontrolę nad efektem glow na skórze. Jego główne zadanie bowiem to zmniejszenie nadmiernego błyszczenia się skóry, co z kolei jest efektem nadprodukcji sebum.
Sebum to wydzielina gruczołów łojowych, która wbrew pozorom pełni bardzo ważne funkcje, przede wszystkim ochronne i zapobiegające przesuszeniu skóry. Problem zaczyna się wtedy, kiedy jest go zbyt dużo – i tu z pomocą przychodzi właśnie bohater mojego dzisiejszego artykułu.
Dzięki swojej formule puder matujący absorbuje sebum z powierzchni skóry, zapewniając jej matowe wykończenie. Działanie pudru matującego opiera się na obecności składników absorbujących, takich jak krzemionka, talk czy glinka. Substancje te wiążą sebum, działając jak niewidzialna gąbka. Dodatkowo, kosmetyki te mogą zawierać też mikroskopijne drobinki, które rozpraszają światło, optycznie wygładzając skórę i maskując drobne niedoskonałości, takie jak rozszerzone pory, które często towarzyszą przetłuszczającej się skórze.
Puder matujący jest nieoceniony zwłaszcza w gorących, wilgotnych warunkach, gdzie skóra ma tendencję do nadmiernego przetłuszczania. To właśnie dzięki niemu możemy utrzymać świeży i schludny wygląd przez cały dzień. Ponadto, puder ten jest niezastąpiony przy wykonywaniu makijażu na specjalne okazje, na przykład śluby czy sesje zdjęciowe, gdzie trwałość i perfekcyjny wygląd skóry są priorytetem.
Przede wszystkim, należy nakładać go na odpowiednio przygotowaną skórę. Podstawą jest porządnie nawilżanie, bo intensywnie matujące pudry, szczególnie stosowane regularnie, mogą ją nieco wysuszać. Paradoksalnie, „odwdzięczy się” wtedy ona produkcją jeszcze większych ilości sebum.
Po nałożeniu kremu nawilżającego, opcjonalnie bazy pod makijaż i podkładu, możemy aplikować puder za pomocą specjalnej poduszeczki, gąbeczki lub puchatego pędzla. Warto skoncentrować się na strefach, które mają szczególną tendencję do błyszczenia się, takich jak czoło, nos i broda. W tym przypadku dobrze sprawdzi się nałożenie większej ilości pudru poduszeczką. Jeśli cera nie przetłuszcza się zanadto, a nam zależy na naturalnym efekcie, resztę makijażu możemy zwieńczyć delikatnym omiataniem pędzelkiem jedynie z odrobiną pudru.
W ciągu dnia najlepiej dokonywać poprawek, używając bibułek matujących, które pozwalają na szybkie odświeżenie makijażu bez konieczności nakładania dodatkowych warstw pudru. Jeśli jednak czujemy, że ponowna aplikacja jest konieczna, bibułki zastosowane przed zapobiegną zwarzeniu się nowej warstwy kosmetyku.
Sypki, w kamieniu, transparentny, a może rozświetlający? Na rynku znajdziemy wiele kosmetyków matujących, dzięki czemu możemy dobrać ten idealny dla naszych potrzeb. Oto ranking moich 7 ulubieńców.
Zaczynamy od mojego ulubionego produktu od polskiej marki Ecocera. Moim pierwszym odkryciem były ich świetne pudry sypkie, natomiast od jakiegoś czasu nie ruszam się z domu bez ryżowego w kamieniu. Ma satynową konsystencję, jest transparentny i rewelacyjnie matuje strefę T, nawet podczas upałów i w przypadku skóry przetłuszczającej się.
”Kuzyn” kultowego już podkładu z serii True Match również może poszczycić się świetną trwałością i doskonałym dopasowaniem do kolorytu skóry. Bardzo lubię stosować go zwłaszcza pod oczy - bardzo dobrze utrwala korektor, nie wchodzi w drobne zmarszczki, wygładza. Czasem nazywam go wręcz Photoshopem mojej kosmetyczki. Dodatkowo, w składzie pudru znajdziemy nawilżający kwas hialuronowy.
R2/C2 Rose Vanilla
+ inne wariantyCałonocne tańce na weselu, upalny, letni dzień – ten kosmetyk stworzony został tak, aby utrzymać twój makijaż w ryzach nawet w ekstremalnych warunkach. Jest w formie sypkiej - możesz nakładać go pędzelkiem lub (jeśli potrzebujesz dodatkowego zabezpieczenia) wklepać wilgotną gąbeczką. Niezastąpiony przy wielkich wyjściach, zwłaszcza tych, gdzie nie obejdzie się bez blasku fleszy.
Z przyjemnością umieściam na tej liście jeszcze jeden świetny puder ryżowy. Ten sypki, transparentny produkt idealnie sprawdzi się dla cery tłustej, normalnej i mieszanej. Nie tylko zapewnia długotrwałe matowe wykończenie, ale także pięknie wygładza skórę. Ogromnym plusem jest również fakt, że bieli skóry. Nie ma w składzie talku, więc będzie bezpieczną opcją, gdy zmagasz się z trądzikiem. Do INCI dodano za to skrobię ryżową, która łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. To sprawdzony i niedrogi puder, który utrwala makijaż na cały dzień.
Viralowy już puder, a raczej podkład w pudrze. NIe tylko matuje, ale i bardzo dobrze ukrywa wszelkie niedoskonałości. Jest lżejszy niż tradycyjny podkład, dlatego świetnie sprawdzi się w cieplejsze dni. Mimo swojej formuły jest zaskakująco trwały - pozostaje na miejscu przez wiele godzin.
20 Ivory
+ inne wariantyTeraz coś dla posiadaczek skóry, która bardzo szybko (i bardzo intensywnie) się wyświeca. Niepozorny puder w kamieniu od Maybelline tworzy efekt blur, nie tylko zbierając nadmiar sebum, ale także maskując rozszerzone pory.
Na koniec bardzo dobry produkt w bardzo przyjaznej cenie, choć działaniem nie odbiega szczególnie od wysokopółkowych kosmetyków. Ta drogeryjna perełka to nie tylko puder matujący - wystarczy, że nałożysz odrobinę przed aplikacją podkładu, a uzyskasz natychmiastowy efekt wygładzenia skóry.