Bikini to najtrudniejszy obszar w usuwaniu zbędnego owłosienia. Skóra w tym miejscu bywa wrażliwa, skłonna do podrażnień, a nieumiejętne wykonanie zabiegu depilacji wiąże się z pojawianiem się krostek lub wrastaniem włosków. Jak depilować okolice intymne, aby były gładkie i bez podrażnień?
Owłosienie w okolicach bikini bywa trudne do usunięcia. Łatwo nabawić się podrażnień czy rozpocząć nierówną walkę z wrastaniem włosków. Jak depilować bikini, żeby skóra była gładka i miękka? Czym usuwać włoski, żeby nie podrażnić delikatnej i wrażliwej okolicy? Jak często wykonywać zabieg, żeby cieszyć się ciałem bez zbędnych włosków? Sprawdzamy.
Przed wykonaniem zabiegu usuwania włosków dzień lub dwa dni wcześniej należy wykonać peeling. Dzięki złuszczeniu martwego naskórka ułatwimy sobie depilację właściwie każdą metodą. Taki zabieg skutecznie minimalizuje ryzyko wrastania włosków, co w okolicy bikini bywa dość częstym problemem.
Świetnym peelingiem do okolic intymnych jest propozycja od polskiej marki Your Kaya. Ten produkt nie tylko złuszcza, ale także koi, odżywia i pobudza do regeneracji. Jeśli regularnie depilujesz bikini, stosuj go 1-2 razy w tygodniu.
Innym równie mocno pielęgnującym peelingiem jest Nuxe Rêve de Miel z miodem, kryształkami cukru oraz pielęgnującymi skórę olejkami – słonecznikowym, arganowym i z ogórecznika.
W sklepach znajdziesz także specjalne „myjki” lub rękawice złuszczające zrogowaciały naskórek. Stosując je regularnie zapobiegniesz problemowi wrastających włosków.
Jeśli o każdej depilacji zmagasz się z zapaleniem mieszków włosowych, ulgę może także przynieść stosowanie peelingu enzymatycznego z papainą. Polecam np. żel pod prysznic Tołpa Dermo Body Enzyme. Produkt głęboko oczyszcza, odświeża i regeneruje skórę. Papaina złuszcza martwe komórki i poprawia koloryt. Perlit i łupiny kokosa skutecznie wygładzają. Jest idealny nie tylko przed goleniem, ale także używaniem samoopalacza.
RADA EKSPERTA
Jak przygotować skórę do depilacji? Należy nawilżyć i odżywić balsamem lub olejkiem, a także spilingować. Szczotkowanie skóry wspaniale usuwa zrogowaciały naskórek (to on sprawia, że włoski nie mogą się przebić przez naskórek i wrastają). Kto nie lubi peelingów, może używać rękawicy złuszczającej. Tak przygotowana skóra będzie dotleniona, ukrwiona i napięta.
W depilacji domowej należy używać takiego produktu lub sprzętu, który nam służy. Jednym służy żyletka, ale inne kobiety mają po niej podrażnienia. Jeszcze inne wybierają depilator, bo potrafią wytrzymać dyskomfort jego używania, a część kobiet woli stosować krem do depilacji.
-– wyjaśnia Magda Jachowicz-Bednarska, instruktorka Lycon, światowego lidera depilacji.
Jaki typ depilacji wybrać? Oto najpopularniejsze rodzaje oraz wskazówki, dzięki którym zapobiegniesz podrażnieniom i wrastającym włoskom:
Jeśli ma się niewiele czasu najszybszym sposobem jest sięgnięcie po maszynkę. Ta metoda pozwala precyzyjnie i dość sprawnie usunąć wszelkie włoski z linii bikini. Jednak aby wszystko poszło gładko, kluczowy jest wybór wysokiej jakości maszynki do golenia bikini. Zdecydowanie odradzamy jednorazówki.
Zamiast nich wybierz np. wielorazówkę Your Kaya. Co ją wyróżnia? Posiada ruchome, wymienne główki z czterema ostrzami, ustawione pod kątem nachylenia 40°, co minimalizuje ryzyko zacięć. Wegański pasek nawilżający z aloesem i witaminą E odżywia skórę, a gumowa powierzchnia główki zapewnia trwalszy efekt golenia. Jej długa rączka z łatwością dociera do trudno dostępnych miejsc. Na dodatek konstrukcja tej maszynki zapewnia higienę, pozwalając na jej pełne wyschnięcie, a tym samym uniknięcie rozwoju bakterii.
UWAGA! Aby zapewnić sobie maksymalną higienę, po każdym użyciu dokładnie opłukaj maszynkę, wysusz suszarką i spryskaj płynem do dezynfekcji.
Oprócz używania dobrej maszynki zawsze pamiętaj o użyciu żelu lub kremu do golenia. Bez odpowiedniego poślizgu nawet najlepsza maszynka podrażni, a nawet pokaleczy twoją skórę. Możesz wybrać kolejny bestseller od marki Your Kaya, czyli bezzapachowy krem do golenia. Jeśli lubisz rozpieszczać swoje zmysły przetestuj jeden z włoskich musów do golenia Fler, które zachwycają zapachem ambry, paczuli, goździku i neroli.
Metoda ta polega na równomiernym nałożeniu kremy na skórę, pozostawienia na czas wskazany przez producenta, a następnie usunięcie dołączoną do zestawu szpatułką. Warto pamiętać, że to depilacja chemiczna, więc zdecydowanie warto wykonać próbę uczuleniową i przetestować działanie kremu na niewielkim fragmencie skóry. Zdarza się, że niektóre osoby są dość wrażliwe na ten typ preparatów i powstają u nich podrażnienia.
Jaki krem do depilacji wybrać do depilacji bikini? Przede wszystkim delikatny! Sprawdzi się np. Eveline Just Epil 3w1. Zawiera aloes i proteiny jedwabiu, które nawilżają, wygładzają i zmiękczają skórę. Ekstrakt z Larrea divericata spowalnia odrastanie włosków, zmniejszając częstotliwość depilacji. Krem pozostawia skórę aksamitnie gładką i komfortową na długo.
Wosk w plastrach w domu sprawdzi się przy niezbyt obfitym owłosieniu. Im więcej włosków, tym zabieg trudniejszy, bo musimy wielokrotnie odrywać plaster od skóry. Jednak olbrzymią zaletą tej metody jest fakt, że włoski wyrywane wraz z cebulkami będa odrastać coraz słabsze.
Wosk nakłada się przyklejając go zgodnie z kierunkiem wzrostu włosa, a odrywając w kierunku przeciwnym do jego wzrostu. Kluczowe jest, aby robić to szybko i odrywać plaster tuż przy skórze. Wówczas nie szarpie się skóry i zapobiega powstawaniu ewentualnych podrażnień lub krwiaczków. To wymaga wprawy, dobrego wosku i niestety wysokiej odporności na ból.
Jeśli jesteś gotowa spróbować, to polecam plastry do depilacji Veet Easy-Gelwax dla skóry wrażliwej. Wyróżnia je żelowa formuła Easy-Gel™, która przywiera nawet do najkrótszych włosków (1,5 mm), a nie do skóry. Dzięki olejkowi migdałowemu są wyjątkowo delikatne dla skóry.
Jeżeli zależy nam na dłuższym efekcie gładkiej skóry pozbawionej włosków, warto postawić na techniki, które nie polegają na przycinaniu, ale na usuwaniu włoska wraz z cebulką. Coraz częściej odchodzi się od stosowania elektrycznych depilatorów, ze względu na to, że często ucinają włoski i powodują stany zapalne mieszków i wrastanie włosków. Natomiast najdłużej skóra pozostaje gładka albo po zastosowaniu wosku do depilacji (w gotowych plastrach lub do podgrzewania na ciepło) lub pasty cukrowej. Czym różnią się te dwie techniki?
Z obu tych powodów ta depilacja bikini pastą cukrową zwykle nie powoduje podrażnień, zaczerwienień i jest zdcecydowanie bardziej dokładna, a jednocześnie mniej bolesna. Niestety pasta cukrowa jest zdecydowanie mniej dostępna na polskim rynku, a jej wykonanie w domu jest dosyć czasochłonne.
Zarówno depilacja woskiem, jak i pastą cukrową dają efekt gładkiej skóry bez włosków na kilka tygodni. Jest więc to dobra inwestycja przed urlopem czy wyjazdem, która pozwala zapomnieć o zbędnym owłosieniu.
Jeśli trapią cię nawracające problemy z wrastaniem włosków lub zapaleniem mieszków – pomyśl o epilacji laserowej. Do użytku domowego przeznaczone są lasery IPL, które wykorzystują intensywne światło pulsacyjne.
Przykładem takiego urządzenia jest Beautifly B-Shine Blush emitujący intensywne światło IPL, które przenika do mieszka włosowego i osłabia cebulkę. Gadżet jest wyposażony w tryb B-FLASH, umożliwiający szybkie przeprowadzenie zabiegu. Inteligentny skaner skóry rozpoznaje jej odcień i dostosowuje intensywność światła. Po trwającej kilka miesięcy serii zabiegów – skóra może pozostawać gładka nawet od pół roku do roku. Wszystko zależy od indywidualnych cech użytkownika i obszaru epilacji. Regularne stosowanie urządzenia co kilka tygodni będzie przedłużać ten efekt.
Po każdej depilacji warto skórę odkazić i nawilżyć. Do nawilżania genialnie sprawdzają się olejki intymne, które łagodzą podrażnienia i zaczerwienienia, nawilżają i odżywiają skórę. Dzięki zmiękczaniu skóry doskonale pomagają zmniejszyć ryzyko wrastania włosków. Z kolei ich naturalne właściwości antybakteryjne chronią przed infekcjami.
Nie wiesz jaki wybrać? Postaw na hit od marki Your Kaya, który składa się z 99,5% naturalnych składników, w tym kojącego aloesu. Jest bezwonny, idealny dla wrażliwej skóry.
A jeśli coś pójdzie nie tak, sięgnij po serum do pielęgnacji intymnej Yope. Ten produkt to nawilżający opatrunek SOS, który ekspresowo łagodzi dyskomfort, podrażnienia i swędzenie. Jego lekka formuła oparta na roślinnych składnikach, takich jak różowy aloes, skwalan i masło cupuacu, zmiękcza i nawilża skórę. Roślinny kompleks z tulsi, ostropestu i alg przywraca elastyczność, wzmacnia barierę naskórkową i redukuje zaczerwienienia po depilacji, a probiotyk wspomaga mikrobiom skóry.
To serum uratowało mnie podczas ostatnich wakacji. Sprawdziło się nie tylko na okolice bikini, ale także oparzenia słoneczne na ramionach. Moim zdaniem to prawdziwa perełka!
