W wielu zachodnich społeczeństwach masturbacja jest coraz bardziej doceniana ze względu na liczne korzyści. Głównie dlatego, że jest prostą i bezpieczną praktyką seksualną prowadzącą do większej wiedzy o swoim ciele, sprawczości seksualnej i seksualnej samooceny oraz mniejszych problemów seksualnych w relacjach. Jak jest naprawdę? Seksuolog odpowiada demaskując mity.
Aktywność seksualna kojarzy się nam głównie ze stosunkiem seksualnym. Jednak masturbacja jest podstawową formą rozładowywania napięcia seksualnego i pierwszym rodzajem aktywności seksualnej, którą jako ludzie praktykujemy. Badania naukowe, jak i sami lekarze ginekolodzy – położnicy wskazują, że pierwsze doświadczenia autoerotyczne przejawiamy już w okresie życia płodowego.
Masturbacja (in. autoerotyczność) jest naturalnym zachowaniem seksualnym człowieka polegającym na stymulowaniu własnego ciała, którego efektem jest uzyskanie przyjemności seksualnej, czyli rozładowanie napięcia seksualnego. Jest powszechną praktyką wśród ludzi bez względu na płeć, wiek czy inne cechy.
Masturbacja nie jest gorsza od seksu. Nie jest również przejawem niedojrzałości u osób dorosłych czy starszych. Jest jedną z praktyk zaspokajania swojego popędu seksualnego (libido).
Co istotne, nie ma związku pomiędzy praktykowaniem zachowań autoerotycznych a zadowoleniem z seksu partnerskiego. Oznacza to, że osoby będące w relacjach miłosno – erotycznych mogą czuć (i zazwyczaj czują) potrzebę do rozładowywania napięcia seksualnego również poprzez masturbację. Nie oznacza to od razu niezadowolenia z seksu partnerskiego, a tym bardziej występowaniu zaburzeń psychicznych czy seksualnych.
Perspektywa seksu solo zmieniła się z postrzegania go jako szkodliwego i dewiacyjnego zachowania na aktywność naturalną wynikającą z fizjologii naszego organizmu, a nawet wpływającą pozytywnie na zdrowie psychiczne i somatyczne.
Badania naukowe oraz praktyka kliniczna dowodzą, że ocena wpływu masturbacji na zdrowie jest uzależniona przede wszystkim od subiektywnych odczuć danego człowieka. Akceptacja zachowań autoerotycznych, odczuwanie przyjemności i zadowolenia wiążą się z wyższym poziomem samoakceptacji, satysfakcji z życia seksualnego oraz lepszym funkcjonowaniem psychicznym. Ma to bezpośredni związek ze zdrowiem somatycznym.
Zadowolenie z autoerotyczności:
Dodatkowo u starszych mężczyzn podwyższa poziom testosteronu, poprawia pamięć i koncentrację, zmniejsza ryzyko wystąpienia raka prostaty oraz chorób otępiennych.
Niektóre z doniesień wskazują również, że masturbacja może być korzysta w terapii zaburzeń erekcji, wytrysku zbyt wczesnego oraz anorgazmii (braku orgazmu).
Masturbacja kojarzy się nam przede wszystkim z pobudzaniem genitaliów za pomocą własnych dłoni. Jednak coraz częściej zaczynamy sięgać po gadżety erotyczne wpływające na pogłębienie odczuwanych doznań. Wprowadzają one również element nowości oraz nasilają pobudzenie. Aktualnie wśród kobiet szczególną rolę odgrywa tzw. pingwinek.
U mężczyzn bestsellerem stało się tzw. jajo, czyli męski masturbator zapewniający odczucia zbliżone do stosunku seksualnego. Inne ciekawe propozycje to Men Heat Vibration, który łączy ekscytującą funkcję ogrzewania z pobudzaniem i intensywnymi wibracjami. Fanom zabawy analnej może spodobać się Rotator Plug 2+ wyposażony w dwa mocne silniki, jeden z nich generuje intensywne wibracje, a drugi odpowiada za obrotowy ruch koralików umieszczonych w dolnej części urządzenia
Testosteron jest głównym męskim hormonem, który odpowiada za nie tylko za charakterystyczną budowę ciała i wygląd u mężczyzn, ale ma również swoje uwarunkowania psychiczne i seksualne. Przede wszystkim odpowiada za poziom libido (ochoty na seks) oraz jakość reakcji genitalnej (sztywność wzwodu).
Czasem mówi się, że ilość zachowań autoerotycznych wpływa negatywnie na poziom testosteronu. Nic bardziej mylnego! Same zachowania seksualne mają krótkotrwały wpływ na testosteron. Jego poziom wydaje się wzrastać w odpowiedzi na bodźce erotyczne w trakcie masturbacji (fantazjowanie, oglądanie erotyki) oraz podczas trwania stosunku seksualnego. Wzrost jego poziomu jest tymczasowy podczas zachowań seksualnych. Zmniejszenie lub zaprzestanie aktywności seksualnej powoduje spadek poziomu testosteronu.
Związek między częstotliwością masturbacji i ilością wytrysków a jakością nasienia jest głównym tematem dyskusji wśród specjalistów. Wytrysk jest istotną kwestią w zakresie reprodukcji. Nie potwierdzono jednak, by częsta masturbacja miała znacząco negatywny wpływ na funkcje prokreacyjne. Istnieją jedynie przypuszczenia, że kilkudniowa abstynencja od aktywności seksualnej (w tym również seksu) wiąże się z większą ilością ciąż w przypadku sztucznego zapłodnienia.
Głównym czynnikiem odpowiedzialnym za płodność u mężczyzn jest styl życia. Palenie papierosów, spożywanie alkoholu, korzystanie z narkotyków i dopalaczy, niedostateczna ilość snu, brak aktywności fizycznej czy nieodpowiednie nawyki żywieniowe wpływają niekorzystnie na jakość nasienia i męską płodność. Oprócz stylu życia istotne jest również środowisko (np. zanieczyszczenia powietrza, niska jakość wody) oraz czynniki psychiczne (zaburzenia lękowe, depresyjne). Sama masturbacja nie ma związku z pogorszeniem lub utratą płodności.
Potocznie mówi się, że wszystko jest dla ludzi i jest zdrowe wtedy, kiedy znamy umiar. W przypadku zachowań seksualnych nie chodzi głównie o ich ilość, ale głównie o jakość i motywację.
Jak wspomniałem wcześniej, masturbacja jest naturalnym i zdrowym zachowaniem seksualnym człowieka niezależnym od jego płci, wieku, stopnia inteligencji czy rozwoju. Wobec masturbacji pojawiło się wiele mitów. Jednym z nich jest mit dotyczący mężczyzn, który zakłada, że dojrzały człowiek w trwałym związku nie powinien się masturbować. W innym pojawia się przekonanie, że masturbują się tylko osoby niedojrzałe lub takie, które nie są zaspokojone w seksie partnerskim. Ponadto należy podkreślić, że masturbacja nie powoduje utraty wzroku, wzrostu owłosienia (szczególnie na skórze dłoni), bezpłodności, choroby psychicznej czy zmian anatomicznych w obrębie prącia (zmniejszenia, skrzywienia). Najpowszechniejszym jest jednak mit dotyczący ilości aktywności.
Istnieje przekonanie, że jeżeli ktoś masturbuje się zbyt często, to ma z tym problem. Jednak we współczesnej seksuologii to nie ilość ma znaczenie. Chodzi głównie o motywację.
Jeśli jest nią potrzeba seksualna, czyli rozładowanie napięcia seksualnego to nie ma się czym martwić. Jeśli jednak podejmujemy aktywność seksualną z innych powodów, np. smutku, zmęczenia, nudy, to może być jeden z objawów szkodliwej masturbacji.
Ważne są również inne objawy wskazujące, że masturbacja jest problematyczna. Należą do nich:
Źródła:
1. Międzynarodowa Klasyfikacja Chorób ICD–11.
2. Mascherek A, Reidick MC, Gallinat J, Kühn S. Is Ejaculation Frequency in Men Related to General and Mental Health? Looking Back and Looking Forward. Front Psychol. 2021;12:693121.
3. Ma GC, Zou ZJ, Lai YF, Zhang X, Zhang Y. Regular penis-root masturbation, a novel behavioral therapy in the treatment of primary premature ejaculation. Asian J Androl. 2019 Nov-Dec;21(6):631-634.
4. Rullo JE, Lorenz T, Ziegelmann MJ, Meihofer L, Herbenick D, Faubion SS. Genital vibration for sexual function and enhancement: a review of evidence. Sex Relation Ther. 2018;33(3):263-274.
5. Regnerus M, Price J, Gordon D. Masturbation and Partnered Sex: Substitutes or Complements? Arch Sex Behav. 2017;46(7):2111-2121.
6. Coleman E. Masturbation as a means of achieving sexual health. J. Psychol. Hum. Sex. 2003; 14 5–16.
7. Krüger T, Exton MS, Pawlak C, von zur Mühlen A, Hartmann U, Schedlowski M. Neuroendocrine and cardiovascular response to sexual arousal and orgasm in men. Psychoneuroendocrinology. 1998;23(4):401-411.