Chociaż każdy przypadek trądziku jest inny, warto pamiętać o kilku ogólnych regułach. Czasem bowiem proste błędy powodują pojawianie się nowych wyprysków i niweczą nasze starania. Czego unikać?
Trądzik i wypryski mogą być uciążliwe i wpływać na nasze samopoczucie i pewność siebie. Oto kilka porad, które eksperci szczególnie rekomendują osobom z cerą trądzikową:
Jakie błędy sama jeszcze niedawno popełniałam? Oto krótka lista:
1. Używanie nieświeżego ręcznika
Wilgotny ręcznik powieszony w miejscu ze słabym dopływem tlenu jest doskonałym miejscem do powstania kolonii nieprzyjaznych bakterii. Oddzielny ręcznik do twarzy może więc być niewystarczającym rozwiązaniem. Coraz więcej dziewczyn w social mediach poleca pójść o krok dalej i osuszać buzię ręcznikiem papierowym. Najlepiej jeśli nie będzie on stał w łazience, ale w innym pokoju.
Podobnie wygląda sytuacja z innymi rzeczami, którymi codziennie dotykamy twarzy. Raz na kilka dni pierz poszewkę na poduszkę i myj pędzle. Zwróć też uwagę, aby nie dotykać buzi brudnymi dłońmi. Zdarza się, że wypryski na policzku wywołuje przykładanie smartfona do twarzy. Sama wielokrotnie to zaobserwowałam. Najbezpieczniej jest rozmawiać przez słuchawki. Warto też regularnie dezynfekować ekran.
2. Stosowanie za dużej liczby kosmetyków i składników aktywnych
Cierpliwość to klucz sukcesu w walce z trądzikiem. Niestety czasem trudno oprzeć się pokusie ciągłego testowania nowych produktów. Z doświadczenia wiem, że skóra problematyczna lubi minimalizm.
Dobre serum na trądzik, lekki krem nawilżający, krem z filtrem SPF, produkty do dwuetapowego oczyszczania i plasterki na wypryski – taki zestaw w pełni zaspokoi potrzeby skóry trądzikowej.
Trzymaj się dwóch zasad. Po pierwsze Postaw na 2-3 skuteczne substancje aktywne. Po drugie w jednej rutynie używaj tylko jednego silniejszego kosmetyku, np. serum z retinolem w poniedziałek, a tonik z kwasem kwas salicylowym we wtorek. Inaczej szybko przesuszysz skórę. Możesz nawet uszkodzić barierę hydrolipidową, przez co skóra w reakcji obronnej zacznie produkować jeszcze więcej sebum.
Jak powinna wyglądać taka zrównoważona rytuna? Postaw na dobrze oczyszczający, ale jednocześnie delikatny żel do mycia twarzy, np. CeraVe Oczyszczający Żel do Mycia. Idealnym składnikiem na wieczór jest retinol. Ja uwielbiam Vichy Liftactiv Specialist Retinol, który chociaż jest opisywany jako kosmetyk przeciwzmarszczkowy – genialnie działa także na trądzik. Na koniec zawsze zastosuj coś łagodzącego, nawadniającego i nawilżającego. Z czystym sercem mogę polecić wszystkie z serii Pharmaceris A Vita-Sensilium.
Uwaga! Pamiętaj, że nowy produkt (szczególnie ze składnikiem aktywnym) wprowadzamy najczęściej raz na dwa tygodnie. Pozwól skórze spokojnie wykorzystać potencjał każdej substancji – zamiast skakać od kosmetyku do kosmetyku.
3. Wyciskanie, dotykanie i rozdrapywanie wyprysków
Takie działania prowadzą nie tylko do powstawania blizn i przebarwień, ale także rozprzestrzeniania się bakterii. W rezultacie problem tylko się nasila. W najgorszym wypadku kiepski nawyk przeradza się w trądzik neuropatyczny, czyli zaburzenie o podłożu psychicznym. Jak tego uniknąć?
Jeśli masz problem z wyciskaniem i rozdrapywaniem, koniecznie zaopatrz się w dobre plasterki na niedoskonałości np. AA Face It!. Ten produkt pomoże Ci oprzeć się pokusie wyciskania oraz zadziała bakteriobójczo i przeciwzapalnie. Na rynku znajdziesz zarówno niewidoczne plasterki, jak i kolorowe w formie gwiazdeczek czy kwiatków. Ostatnio wiele gwiazd zaczyna dołączać do trendu normalizowania trądziku i pokazuje się publicznie w takich plasterkach. Należy do nich np. Madison Beer.
Wyciskanie jest dozwolone tylko w wyjątkowych wypadkach. Zmiana musi być już bardzo widoczna pod skórą. Aby bezpiecznie ją usunąć, koniecznie zdezynfekuj zarówno dłonie, jak i wyprysk. Potem delikatnie uciśnij ją palcami owiniętymi czystymi wacikami lub użyć patyczków higienicznych. Nie rób tego na siłę! Jeśli czujesz, że musisz, to znaczy, że w ogóle nie powinnaś tego robić. Po wszystkim ponownie zdezynfekuj skórę i nałóż produkt o właściwościach łagodzących. Świetnie sprawdzi się na przykład bestsellerowy krem La Roche-Posay Cicaplast B5+.
Nigdy nie zbliżaj się do podskórnych, bolesnych wyprysków. W tym wypadku najlepiej działać przeciwzapalnie. Nawet nakładanie kwasy salicylowego czy innych składników złuszczających raczej się nie sprawdzi. Zmiana jest bowiem tak głęboko, że jedyne co możemy zrobić to zredukować stan zapalny. Takie właściwości mają np. wąkrota azjatycka, która jest jedynym składnikiem serum Madagascar Centella Tea-Trica od koreańskiej marki SKIN1004. Z doświadczenia wiem, że świetnie radzi sobie z nim także wspomniane wyżej serum z retinolem od marki Vichy.