Ampułki do twarzy stają się coraz bardziej popularnym elementem pielęgnacji. Dzięki wysokiemu stężeniu składników aktywnych są pomocne w rozwiązywaniu różnorodnych problemów skórnych. Marki kosmetyczne oferują przede wszystkim ampułki z witaminą C lub kwasem hialuronowym. Jakie warto kupić i jak je stosować? Poznaj rady eksperta Super-Pharm, kosmetolog - Martyny Radziejewskiej.
Ampułki świetnie sprawdzą się w roli kosmetyku do zadań specjalnych. W zależności od potrzeb skóry, możemy zaopatrzeć się w fiolki zwalczające niedoskonałości, dodające cerze blasku, pomagające zmniejszyć widoczność przebarwień, nawilżające, zwalczające pierwsze oznaki starzenia lub ujędrniające. Dużą popularnością cieszą się ampułki zawierające witaminę C, która jest mało stabilną substancją. Przechowywanie w fiolkach zapewnia witaminie zachowanie wszystkich właściwości. Ampułki bardzo często zalecane są jako gotowe kuracje na określoną ilość dni (zazwyczaj kilkanaście). Dla osiągnięcia jak najlepszych efektów, terapię tego typu warto powtarzać 2-3 razy do roku.
Ampułki często posiadają wyższe stężenie składników aktywnych niż serum. Mają skoncentrowane formuły, które umożliwiają efektywne działanie pielęgnacyjne. Dodatkową zaletą stosowania preparatów w fiolkach jest odmierzona ilość. Dokładnie wiemy, ile kosmetyku nałożyć, aby osiągnąć korzystne efekty. Ampułki na tle serum wyróżnia również skład. Dzięki hermetycznemu opakowaniu można ograniczyć ilość konserwantów, które są niezbędne np. w kremach czy preparatach, które wielokrotnie odkręcamy.
Czy w takim razie zrezygnować z serum i stosować jedynie ampułki? Wszystko zależy od naszych upodobań oraz problemów skórnych. Najlepszym rozwiązaniem jest stosowanie serum w codziennej pielęgnacji oraz kilka razy do roku robienie kuracji ampułkami. W przypadku cery wrażliwej, codzienne stosowanie ampułek może podrażnić skórę, spowodować zaczerwienie i świąd.
Kuracja z ampułkami to dobry pomysł na regnerację skóry po zimie lub lecie oraz w każdym momecie, kiedy czujemy, że nasza skóra potrzebuje zastrzyku nawilżenia i odżywienia. Jakie ampułki do twarzy są najlepsze? Oto produkty o świetnym składzie i skutecznym działaniu:
WSKAZÓWKA
Ampułki świetnie sprawdzą się stosowane w połączeniu z maską w płachcie, która tworzy na skórze okluzję oraz wzmacnia działanie preparatu. Zabieg, poprzedzony delikatnym peelingiem enzymatycznym, sprawi że poczujemy się jak podczas wizyty w gabinecie. Takie domowe spa doda skórze blasku, nawilży oraz odżywi. To również świetne rozwiązanie przed większym wyjściem, kiedy nakładamy makijaż i chcemy, aby nasza skóra wyglądała perfekcyjnie.
Dużą zaletą stosowania ampułek jest ich higieniczne opakowanie. Zwykle fiolka wystarcza na jedną, maksymalnie dwie aplikacje, dzięki czemu do preparatu nie przedostają się zanieczyszczenia z zewnątrz. Dodatkowo, ampułki często wykonane są z ciemnego szkła, które chroni składniki aktywne przed utlenieniem.
Przed rozpoczęciem kuracji ampułkami warto dowiedzieć się, jak poprawnie aplikować je na skórę. W zależności od zaleceń producenta, kosmetyk stosujemy podczas porannej, wieczornej pielęgnacji lub dwa razy dziennie. Przed nałożeniem preparatu należy dokładnie oczyścić skórę, można również wykonać delikatny peeling enzymatyczny (nie codziennie, w zależności od potrzeb skóry 1-2 razy w tygodniu).
Ze względu na szklane opakowanie ampułki należy otwierać z dużą ostrożnością. Aby zminimalizować ryzyko skaleczenia dłoni, fiolkę możemy otwierać przez chusteczkę lub papierowy ręczniczek. Następnie zawartość należy wylać na dłoń, rozmasować i zaaplikować na twarz, szyję oraz dekolt. Ampułki bogate w skoncentrowane składniki aktywne mogą podrażnić delikatną okolicę wokół oczu, dlatego warto ją omijać. Po całkowitym wchłonięciu kosmetyku możemy zastosować krem.
Uwaga! Ampułki z niektórymi składnikami, np. witaminą C, kwasami oraz retinolem mogą uwrażliwić skórę na działanie słońca. Dlatego podczas kuracji nie można zapomnieć o codziennej aplikacji kremów ochronnych z wysokim faktorem SPF (najlepiej SPF 50).
Przeczytaj również: Najlepsze kremy z filtrem SPF 50 - jaki warto kupić?
Autor
Martyna Radziejewska - absolwentka kosmetologii Wyższej Szkoły Zdrowia, Urody i Edukacji w Poznaniu. W swojej pracy skupia się na indywidualnym podejściu do drugiego człowieka. Wiedzę i doświadczenie zdobywa podczas licznych kursów i szkoleń.