Aby cieszyć się piękną skórą i skuteczną fotoochroną warto wziąć sobie do serca kilka zasad, które pozwolą w prawidłowy sposób wybierać i aplikować krem z filtrem. O jakich mowa? Przeczytaj rady eksperta, kosmetolog - Martyny Radziejewskiej.
Wybierając krem z filtrem warto zwrócić szczególną uwagę na faktor SPF (Sun Protection Factor) oraz oznaczenie UVA w kółeczku. SPF jest to wskaźnik, który określa nam w jakim stopniu skóra jest chroniona przed promieniowaniem UVB, które głównie odpowiada za poparzenie skóry. Polecam sięgać po kremy oznaczone SPF30-50, co oznacza, że blokują ok. 97-98% promieniowania UVB, które dociera do naszej skóry.
UVA odpowiada za procesy starzenia, niszczy DNA komórek, powoduje przebarwienia, a nawet nowotwory. Oznaczenie UVA w kółeczku daje nam gwarancję, że produkt chroni przed UVA przynajmniej w 1/3 wartości SPF.
Na produktach można również spotkać oznaczenia:
Nawilżający krem CeraVe SPF50 posiada szerokie spektrum ochrony, a przy tym nawilża skórę, bez jej obciążania. Nie bieli cery i dobrze się rozprowadza. W składzie m.in. ceramidy, niacynamid, witamina E i kwas hialuronowy.
Częstym błędem, który popełniamy wybierając krem z filtrem jest niedostosowanie go do potrzeb naszej skóry. Chociażby w niektórych SPF przeznaczonych dla cery tłustej znajdziemy wysoko w składzie INCI: Alkohol Denat. Mimo, że składnik szybko odparowuje z powierzchni skóry, w przypadku cery wrażliwej, z uszkodzonym płaszczem hydrolipidowym może spowodować podrażnienia.
Taką sytuację mamy np. w żelu ochronnym z filtrem Eucerin Oil Control SPF50+, który świetnie sprawdzi się dla tłustej i trądzikowej skóry.
W przypadku bardzo wrażliwej cery można sięgnąć po krem z filtrami mineralnymi (dwutlenkiem tytanu i tlenkiem cynku), które odbijają promieniowanie UV i mają mniejsze ryzyko podrażnienia skóry. Dla takich osób polecam np. Emotopic Ochronny Krem Mineralny SPF50+. Filtry mineralne sprawdzą się również w przypadku dzieci.
Przeszkodą w odpowiednim stosowaniu produktów z filtrem może być również za mała ilość aplikowanego kosmetyku. Producenci kremów chroniących przed UV testują je w warunkach laboratoryjnych nakładając odpowiednią ilość - 2 mg na każdy 1 centymetr kwadratowy skóry. Dopiero taka aplikacja pozwala na osiągnięcie ochrony SPF na poziomie gwarantowanym przez producenta.
Metodą, która co prawda nie daje stu procentowej skuteczności, ale jest szybka i u wielu osób się sprawdza jest metoda odmierzania kremu na dwa palce - środkowy i wskazujący. Jednak w tym przypadku ryzyko nałożenia za małej ilości produktu nadal istnieje, ponieważ na to wpływają również inne czynniki, jak chociażby konsystencja produktu. Jeśli chcemy być dokładniejsi można skorzystać ze wzoru na elipsę podstawiając wymiar swojej twarzy (długość oraz szerokość).
Krem Vichy Capital Soleil UV-Age Daily SPF50 ma świetną, lejącą konsystencję, która idealnie się wchłania. Ale właśnie w jego przypadku metoda na dwa palce może nie być tak skuteczna. Jeśli nie chcemy mierzyć twarzy , a potem odmierzać odpowiedniej ilości kremu, w przypadku lekkich, lejących się formuł możemy po chwili powtórzyć ponownie aplikację korzystając z metody na dwa palce. W przypadku takich konsystencji, krem nie powinien rolować się na skórze.
Niestety, ale aplikacja kremu z filtrem rano, nie wystarczy na cały dzień. Aby mieć pewność, że nasz kosmetyk chroni skórę, powinniśmy reaplikować produkt co 2/3 godziny lub po każdej kąpieli w morzu/jeziorze. Jest to szczególnie ważne w przypadku, gdy spędzamy czas na świeżym powietrzu, a nasza skóra jest narażona na większy kontakt z promieniowaniem UV.
Do szybkiej reaplikacji kremu z filtrem, nawet na makijaż, sprawdzą się kosmetyki w formie mgiełki, np. mgiełka do twarzy La Roche-Posay Anthelios SPF50. Jednak pamiętajmy, że taka aplikacja nie daje nam gwarancji pełnej ochrony i nadal korzystniej byłoby ponowić aplikację produktu w kremie. Można zrobić to delikatnie wklepując produkt małymi partiami. Niektórzy polecają do tego stosować suche gąbeczki do makijażu. W takim przypadku pamiętajmy, aby dbać o higienę akcesoriów.
Czasem w mojej pracy spotykam się ze stwierdzeniem, że ktoś nie stosuje kremów z filtrem, ponieważ każdy go „zapycha”. Z doświadczenia wiem, że takie sytuacje mogą się zdarzyć, jednak o wiele częściej „zapychanie” wynika z niedokładnego zmycia kremu z filtrem z powierzchni skóry.
Stosując produkty chroniące przed promieniowaniem UV rano oraz dodatkowo replikując je w ciągu dnia musimy pamiętać o dobrym oczyszczaniu skóry wieczorem. Polecam wybrać dwuetapowe mycie twarzy. W takim przypadku można zastosować dwukrotne mycie produktem typu: żel, pianka czy emulsja lub wybrać dwa różne produkty. Dobrze sprawdza się połączenie olejku z emulgatorem w pierwszy etapie z żelem/pianką w drugim. Mój ulubiony duet to Nawilżający Olejek CeraVe w pierwszym etapie i pianka Pharmaceris A Puri-Sensilium w drugim.